Szefowie urzędu nie wybierają się na beatyfikację.
- Na koszt podatników na pewnonie pojedziemy. Jeżeli byśmy w ogóle mieli zamiar jechać, to za własneśrodki. Na razie nic mi na temat wyjazdu na beatyfikację papieża niewiadomo, żadnych planów nie mamy - mówi wiceprezydent Jacek Boczkaja.
Również powiat nie przygotowuje żadnej oficjalnej delegacji.
- Wyjazd jest kosztowny. Być może na beatyfikację, indywidualnie i na własny koszt pojadą pracownicy starostwa - mówi Maciej Zemło, rzecznik prasowy Starostwa Powiatowego w Kutnie.
O pielgrzymce do Rzymu myśli wicestarosta Konrad Kłopotowski.
- Nie podjąłem jeszcze decyzji. Póki, co zastanawiamy się z grupą znajomych - mówi. - Myślimy nad kilkoma rozwiązaniami - wyjazdem z parafii, wycieczką organizowaną przez biuro podróży. Bierzemy też pod uwagę podróż indywidualną, swoim samochodem.
Wicestarosta martwi się jednak, że przyjdzie mu uczestniczyć w uroczystościach z daleka od Placu św. Piotra. Choć przyznaje, że więcej argumentów przemawia za pielgrzymką.