Obchody 78. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego rozpoczęły się punktualnie o godz. 17:00 na Cmentarzu Parafialnym w Kutnie. Na początek zawyły syreny upamiętniające bohaterów powstania, po czym wciągnięto flagę na maszt.
W obchodach wzięli udział m.in. przedstawiciele władz miejskich z prezydentem Zbigniewem Burzyńskim na czele, władze powiatowe, gminne, parlamentarzyści, przedstawiciele kutnowskich stowarzyszeń oraz harcerze.
- Oprócz żołnierzy Armii Krajowej oraz organizacji Polski Podziemnej w powstaniu licznie wzięła udział ludność cywilna, która organizowała szpitale i punkty pomocy medycznej. Walczyli wszyscy – mężczyźni, kobiety, dzieci. Ogromna większość z nich to byli ludzie młodzi, stojący u progu dorosłego życia – mówił Zbigniew Burzyński.
Powstanie pozbawione wsparcia powinno zgasnąć po kilku dniach. Oni tymczasem bronili się aż 63 dni. W czasie walk w Warszawie zginęło 18 tys. powstańców, a 25 tys. zostało rannych. Straty wśród ludności cywilnej były ogromne – wynosiły ok. 180 tys. zabitych. Pozostałych przy życiu mieszkańców stolicy wypędzono z miasta, które po powstaniu zostało niemal całkowicie zburzone i spalone.
CZYTAJ TAKŻE: 61-latek jechał kompletnie pijany i bez uprawnień. Wpadł dzięki przypadkowemu kierowcy
Prezydent miasta zwrócił też uwagę na mieszkańców Kutna, którzy licznie pojawili się na dzisiejszych obchodach.
- Pamięć o heroizmie powstańców jest również żywa wśród mieszkańców Kutna, czego dowodem jest dzisiejsza państwa obecność w tym ważnym miejscu pamięci narodowej. Żołnierze Powstania Warszawskiego, żołnierze wolnej Polski – cześć waszej odwadze i poświęceniu. Cześć pamięci bohaterów! – podkreślał.
Po przemówieniach i krótkiej modlitwie przyszedł czas na złożenie kwiatów przez przedstawicieli obecnych na miejscu delegacji.
W organizację wydarzenia zaangażowali się harcerze Hufca Kutno, parafia św. Wawrzyńca, grupa medyczna OSP Dąbrowszczak oraz Stowarzyszenie Historyczne Pułk 37, który wystawił dziś dioramę na Placu Piłsudskiego.
Komentarze (0)