Gorąco jest zwłaszcza w gminie Krośniewice. - Rozumiem, że zbliżają się wybory do izby rolniczej, ale to nie powód żeby uprawiać nieuczciwą konkurencję - mówi Sławomir Kępisty. Dla mnie rozprowadzanie ulotek na terenie gminy przez pana Walczewskiego jest tanim zagraniem.
Kandydat na delegata odpowiedział ciętą ripostą. -Ja nie mam nic do ukrycia, mam prawo promować swoją osobę - mówił Tomasz Walczewski. - Pan nie promuje, bo nic nie robi dla rolników. Ponadto zachęcam wszystkich do udziału w wyborach. Należy wybrać takichprzedstawicieli, którzy są wykształceni i przygotowani dorozwiązywania problemów rolnictwa, chcących działać społeczniena rzecz innych. Uważam też, że rola izby rolniczej jakoorganizacji samorządowej powinna wzrosnąć, gdyż jest to jedna zniewielu organizacji, która broni interesów małych i średnichgospodarstw.
W7 gminach wybory są już rozstrzygnięte, bo na dwa miejscazgłosiło się po dwóch kandydatów. W gminach Bedlno i NoweOstrowy na dwa miejsca zgłosiły się po trzy osoby. Najwięcejkandydatów zarejestrowało się w gminach Krośniewice i Oporów -po sześciu na dwa miejsca.