W specjalnym komunikacie Episkopat Polski rekomenduje biskupom diecezjalnym udzielenie dyspensy od obowiązku niedzielnego uczestnictwa w niedzielnej mszy świętej m.in. osobom w podeszłym wieku, z objawami infekcji, dzieciom i młodzieży oraz osobom, które czują obawę przed zarażeniem. Ponadto kapłani i nadzwyczajni szafarze Komunii Świętej przed rozpoczęciem liturgii powinni dokładnie umyć ręce i kierować się zasadami higieny; kościół zachęca do przyjmowaniu Komunii Świętej na rękę, przekazanie znaku pokoju przez skinienie głową, odradza także całowanie krzyża i innych relikwii. Na kratkach konfesjonałów znajdować się będą folie ochronne, a w kropielnicach nie będzie wody.
Episkopat dodaje również, że sakramenty bierzmowania zostaną przeniesione na późniejszy czas, a rekolekcje szkolne i pielgrzymki maturzystów na Jasną Górę zawieszone. Polski Kościół nalega jednak na to, by świątynie pozostały otwarte dla wiernych
- Tak jak szpitale leczą choroby ciała, tak kościoły służą m.in. leczeniu chorób ducha, dlatego jest niewyobrażalne, abyśmy nie modlili się w naszych kościołach.
Należy dodać, że Diecezja Łowicka odwołała VII Diecezjalny Dzień Kobiet, szkolenia w WODN w Skierniewicach oraz Dzień Skupienia w Miasteczku Krwi Chrystusa w Chrustach.
To, w opinii części społeczeństwa może jednak nie wystarczyć. Na stronie naszademokracja.pl pojawiła się akcja "Żądamy niezwłocznego zawieszenia mszy i rekolekcji", do której przyłączają się także kutnianie.
- Żądamy niezwłocznego zawieszenia wszystkich mszy i innych religijnych zgromadzeń, w tym rekolekcji, w kościołach obrządku rzymskokatolickiego oraz wszelkich zbiorowych celebracji w świątyniach innych wyznań. Celebracje te stanowią ogromne zagrożenie epidemiczne dla wszystkich Polek i Polaków - czytamy na stronie.
Twórcy inicjatywy podkreślają, że według danych Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego w mszach uczestniczy około 25 procent populacji Polski (38% spośród zobowiązanych).
- Te 25 procent może zagrozić nie tylko sobie, ale także życiu i zdrowiu 75-procentowej większości. Kategorycznie żądamy, by nas przed tym zagrożeniem uchronić.
Inicjatorzy twierdzą, że wobec tak radykalnego kroku całkowicie niezrozumiałe jest wyłączenie spośród tych instytucji kościołów i związków wyznaniowych, które stwarzają co najmniej takie samo zagrożenie.
- Celebracja mszy dominującego w Polsce obrządku rzymskokatolickiego wiąże się z rytuałami bardzo wysokiego ryzyka epidemicznego [...] Wobec tych zagrożeń i wobec faktu, że kościół włoski dekretem konferencji biskupów całkowicie zawiesił odprawianie nabożeństw, wprost niepojęta jest decyzja Episkopatu podana przez abp Gądeckiego o planowanym zwiększeniu liczby mszy w Polsce, i to bez rezygnacji z wymienionych wyżej ryzykownych zachowań. Kościół nie jest państwem w państwie, tylko instytucją jak każda inna, działającą na terytorium naszego kraju i jako taka musi podlegać świeckim normom, regulacjom i nakazom prawa, ponieważ służą one bezpieczeństwu i dobru wszystkich obywatelek i obywateli - zarówno tych wierzących, jak i tych niewierzących [...] - apelują.
Dyskusja dotycząca tej kwestii poróżniła internautów na facebookowej grupie Kutno. Jedni stanowczo sprzeciwiali się całkowitemu zawieszeniu nabożeństw.
- Nikt Ci nie każe chodzić. Skoro się boisz siedź w domu. Proste.
Sobie możecie żądać !Kościół w Polsce nie stosuje się do zaleceń Papieza Nie będzie do waszych Naszych żądań.
- Co za typ, żądam żądam.. i żądam. Żądaj sobie w domu i daj żyć innym
Dlaczego ktoś miałby zakazać uczęszczania do kościoła? Z tego co się orientuję nikt Cię nie zmusza do chodzenia do kościoła. Zostaw ludzi wierzących w spokoju i pozwol żeby sami podejmowali takie decyzje.
Inni natomiast popierali inicjatywę, podając przykłady
- Ja ze względów zdroworozsądkowych podpisuje się pod tym postulatem, więcej osób w jednym miejscu większe ryzyko zarażenia, to raczej proste.
- Czasami trzeba robić zakazy bo niestety brakuje zdrowego rozsądku, a można modlić się w domu przed telewizorem,a potem taka babcia pójdzie po chleb i może być chora i zarażać nikt nie żąda aby przestać wierzyć tylko nie chodzić do kościoła i to tylko na czas kwarantanny
- Ciekawie byłoby zobaczyć jak ludzie łażą dalej do kościoła myśląc że ich bożek ich uratuje i wszyscy pochorują i poumierają. Bo ze względu na to, że to msze i skupisko ludzi to zaraźliwość będzie ogromna.
Czy jest powód, by Episkopat Polski zwiększał środki ostrożności?