Sprawa własności Zamku w Oporowie ciągnęła się przez 14 lat. Spadkobiercy właściciela domagali się sprawdzenia, czy zostały spełnione wszystkie warunki przejęcia nieruchomości przez Skarb Państwa, który następnie przekazał ją powiatowi w 2004 roku. Ostatecznie stwierdzono, że nie wszystkie warunki zostały spełnione, w związku z tym Skarb Państwa bezprawnie wszedł w posiadanie tej nieruchomości. Zaś państwo Karscy, czyli spadkobiercy, powinni nadal być jej właścicielami. Aby jednak nieruchomość wróciła do rąk prawowitych właścicieli decyzja z 2004 roku musiała zostać uchylona.
Starostwo Powiatowe, nie chcąc tracić Zamku, argumentowało, że na terenie tej nieruchomości funkcjonuje muzeum, a powiat prowadzi tam swoje zadania własne.
Właśnie z tych powodów w ostatnim postanowieniu wojewoda nie uchylił decyzji o przekazaniu nieruchomości powiatowi, ale stwierdził, że została ona wydana z naruszeniem prawa.
- W efekcie powiat kutnowski jest nadal właścicielem, a to, że stwierdzono rażące naruszenie prawa daje państwu Karskim prawo do wystąpienia z wnioskiem o odszkodowanie od Skarbu Państwa - mówił Krzysztof Debich, starosta kutnowski.
Sprawę skomentowała również Anna Majewska-Rau, dyrektor Muzeum-Zamku w Oporowie.
- Jest to kierunek, na który czekaliśmy od dawna. Przez tę sytuację mieliśmy przyblokowane wszelkie inwestycje, a zamek naprawdę czeka już nie tylko na remont, ale i na rozwój. Bo ten rozwój Oporowa przyczyni się również do rozwoju powiatu - mówiła dyrektor.
Decyzja nie jest jeszcze prawomocna, a strona przeciwna ma możliwość złożenia odwołania od decyzji. Do sprawy wrócimy.