- Na decyzji ministerstwa ucierpią zwykli ludzie - przyznaje Sylwester Banasiak,właściciel centrum pogrzebowego Ad Patres z Kutna. - Sprawa jest poważna, tym bardziej, że producenci trumien już zapowiadają podwyżki. Wychodzi więc na to, że zasiłek spada, a koszty pogrzebu rosną.
Zdaniem szefa Ad Patres realnie wartość świadczenia spadła do poziomu z lat 80-tych.
- Wówczas zasiłek ledwo starczał na średniej jakości trumnę dębową. Teraz wygląda na to, że będzie podobnie - mówi S. Banasiak.
Kutnianie na wieść o nowych przepisach nie kryją oburzenia.
- Cztery tysiące złotych to za mało, żeby pochować zmarłego - denerwuje się Danuta Kośmider. - Nie tak dawno organizowałam pogrzeb męża. Za samego księdza iusługi grabarskie płaci się około 4 tys. zł, a trzeba do tego doliczyć jeszcze trumnę, kwiaty i stypę dla rodziny. Nie ma szans, aby pieniądze z okrojonego zasiłku starczyły na wszystko - dodaje zbulwersowana kutnianka.