Zdają maturę na komputerze... ale tylko na próbę

– Uczelnia zwróciła się do nas z propozycją wzięcia udziału w testach. Zgodziliśmy się, ponieważ już wcześniej w tym roku przeprowadziliśmy próbne elektroniczne egzaminy potwierdzające kwalifikacje zawodowowe. Warto pokazywać młodzieży, że komputer i internet służą nie tylko do zabawy, ale również do zdobywania i sprawdzania wiedzy. Jesteśmy otwarci na takie pomysły – mówi Urszula Macioszczyk, dyrektor "Troczewskiego".

Uczniowie piszą egzamin w dwóch turach. Pierwsza rozpoczęła się o godz. 9 i dobiegła już końca, druga ruszyła o 12. Łącznie egzamin zdaje 60 uczniów klas trzecich. Do rozwiązania są zarówno zadania zamknięte, jak i otwarte. System oferuje narzędzia do tworzenia rysunków i wykresów oraz kalkulator, pokazuje również czas do końca egzaminu. Szkoła wydelegowała dwóch opiekunów - Mirosława Ziębińskiego i Barbarę Rosiak, odpowiednio nauczycieli informatyki i matematyki.

Młodzież ma póki co mieszane uczucia odnośnie nowego systemu. – Jeszcze wiele rzeczy wymaga dopracowania. Mimo to pozytywną cechą jest fakt, że od razu uzyskujemy wyniki – komentuje Michalina Kacprowicz. – Wydaje mi się, że test był trudniejszy, niż na papierze. Niby obsługa systemu nie jest trudna, ale wolałbym zdawać tradycyjną maturę. Nie ma opcji brudnopisu, więc i tak trzeba mieć własną kartkę – dodaje Damian Tulikowski.

Dyrektor ZSZ nr 2 patrzy jednak na uczelniany pomysł z większym optymizmem. – Projekt ma na celu doprowadzenie do sytuacji, w której każdy absolwent zyskuje umiejętność obsługi komputera. Umożliwi on nie tylko zdawanie egzaminu online, ale również pozwoli nauczycielom organizować nowoczesne zajęcia lekcyjne – podsumowuje Urszula Macioszczyk.