reklama

[ZDJĘCIA] Protest wegan od środka. „Weźcie nóż i sami zabijcie te żywe istoty”

Opublikowano:
Autor:

[ZDJĘCIA] Protest wegan od środka. „Weźcie nóż i sami zabijcie te żywe istoty” - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WydarzeniaDziś pod kutnowską ubojnią odbywa się protest organizacji prozwierzęcych. W kulminacyjnym momencie na ul. Wschodniej zebrało się kilkanaście osób, które zgodnie mówiły nam, że przybyły tu, by zwrócić uwagę społeczeństwa na okrucieństwo wobec żywych istot.

Manifestacja zaczęła się ok. 10,30. Przybyli na nią młodzi ludzie z różnych części Polski. Ich protest odbywał się w ciszy, nie wznoszono żadnych okrzyków, a hasła które mieli do przekazania były wypisane na specjalnie przygotowanych transparentach. Jak mówili zapowiadając protest, milczenie jest spowodowane ich troską o zwierzęta – nikt nie chciał dodatkowo ich straszyć.

W pobliżu znajdowało się kilka policyjnych radiowozów, co jakiś czas pojawiał się także patrol Straży Miejskiej. Przybyłe osoby ustawiły się przed ubojnią, niedaleko jezdni. Wielu kierowców zwalniało, by dokładnie przyjrzeć się im i transparentom. Kilka samochodów się zatrzymało, a podróżujące nimi osoby chętnie rozmawiały z protestującymi o ich akcji, postulatach i działaniach na rzecz zwierząt.

Również my zamieniliśmy z nimi kilka słów. Przedstawicielka protestujących szczegółowo opowiadała nam o dzisiejszej akcji pod kutnowską ubojnią.

- Znajdujemy się przed największą ubojnią trzody chlewnej w Polsce i jednej z większych w Europie. Codziennie ginie tu 16 tys. zwierząt i 4 mln. rocznie. Jesteśmy tu z ramienia organizacji Warsow Animal Save. Naszym celem jest zwrócenie uwagi na cierpienie zwierząt, które są codziennie transportowane a potem zabijane w okropnych warunkach, tylko i wyłącznie dla naszej przyjemności i dla naszego kulturowego przyzwyczajenia do jedzenia mięsa. Chcemy wyrazić swój sprzeciw wobec takiego traktowania zwierząt przez człowieka, ale także jesteśmy tutaj dla tych zwierząt, które w całym procesie hodowli przemysłowej nie doświadczają ze strony ludzi niczego pozytywnego. Chcemy okazać im jakąkolwiek formę empatii, chociaż przez chwilę, zanim trafią pod nóż rzeźnika. Chcemy podać im wodę, kiedy stoją w ciężarówkach na pełnym słońcu i przerażone czekają na swoją śmierć – mówiła Joanna z Warsaw Animal Save.

Żaden transport zwierząt nie przyjechał (przynajmniej w godz. 10-14, kiedy towarzyszyliśmy protestującym). Mimo to przybyli zgodnie mówili, że chcą dotrzeć do jak najszerszego grona ludzi i przekazać im swoje spostrzeżenia na temat uboju zwierząt, w tym przypadku trzody chlewnej. Dlaczego zdecydowali się na protest pod kutnowską ubojnią?

- Uważamy, że w ten sposób nasz głos dotrze do szerszej rzeszy ludzi i będziemy w stanie zainteresować wiele osób tą sprawą. Chcemy urządzać tego typu protesty, póki co, przynajmniej raz w miesiącu. Ruchy tego typu, które działają bardzo prężnie np. w Wielkiej Brytanii urządzają protesty nawet co tydzień, organizują całodobowe czuwania pod ubojniami. Jest to dość efektywny przekaz by dotrzeć do ludzi, którzy mają w sobie chociaż minimalne pokłady wrażliwości – twierdziła nasza rozmówczyni.

Podkreślała, że ma nadzieję, że takie działania jak dzisiejsze zmuszą ludzi do refleksji na temat cierpienia zwierząt. Dodała także, że zwierzęta hodowane na ubój odczuwają ból w identyczny sposób, jak te, które wielu z nas ma w domach.

- Z biologicznego punktu widzenia układ nerwowy świni nie różni się od układu nerwowego psa. Te zwierzęta tak samo odczuwają ból, tak samo się boją, tak samo cierpią, natomiast to jest tylko i wyłącznie nasza kulturowo zaszczepiona decyzja, że jedne zwierzęta przeznaczamy do zjedzenia, a inne do kochania.

Obrońcy praw zwierząt twierdzili także, że w sklepach kupujemy „ładnie zapakowany kawałek zwierzęcych zwłok”, a znajdujące się na opakowaniach obrazki, na których np. krowa znajduje się na pastwisku nie mają żadnego przełożenia na rzeczywistość.

- Wtedy o tym nie myślimy, bo jesteśmy w zupełnie innej rzeczywistości. Kiedy ludzie widzą co dzieje się naprawdę, w jakich warunkach przebywają zwierzęta i w jakich warunkach ostatecznie giną, wówczas bardzo często budzi się w nas odraza. Patrząc na nagrania z rzeźni nikt przecież nie mówi „och, fantastycznie, teraz mam jeszcze większą ochotę na kotleta”. Większość widząc cierpienie zwierząt hodowlanych patrzy na to tak samo, jak na cierpienie innych zwierząt, czy nawet ludzi, mamy w sobie minimum empatii w ich kierunku. Myślę, że większość ludzi spożywających mięso robi to zupełnie bezrefleksyjnie, po prostu tak zostali wychowani, nigdy nie zastanawiali się nad tym, to nie jest ich świadomy wybór. Gdyby każdej z tych osób dać rzeźnicki nóż i powiedzieć „ok, zjesz dzisiaj schabowego, ale musisz sam sobie od początku go przyrządzić z tej żywej istoty”, myślę, że znaczna część osób wybrałaby inny, alternatywny posiłek – kończy Joanna.

Protest ma zakończyć się ok. godz. 16. Jak oceniacie tę inicjatywę i dzisiejszą manifestację?

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

logo