Uczestnictwo w mszach świętych jest z oczywistych względów znacznie utrudnione. Wielu duszpasterzy chcąc być jak najbliżej swoich parafian decyduje się transmitować msze święte przez Internet, lub błogosławić mieszkańcom danej parafii z wnętrza samochodu.
Proboszcz parafii z Bedlna, ks. Robert Awerjanow, także transmituje msze święte, lecz 19 kwietnia w Niedzielę Miłosierdzia Bożego błogosławił swoim parafianom z wnętrza wozu strażackiego. Jak zapowiadał, okres epidemii jest trudny dla wszystkich wiernych i nie każdy może przyjść do Jezusa do kościoła, dlatego Jezus ukryty w Najświętszym Sakramencie miał przyjść z błogosławieństwem do domów mieszkańców gminy Bedlno.
Objechano wiele miejscowości, wielu mieszkańców czekało przed swoim domem na przejazd księdza. A ten w trasie spędził aż 5 godzin.
- Dziękujemy Wam Drodzy, że tak licznie wyszliście na drogę przejazdu. Dziękujemy za to spotkanie z Wami, na Waszych wioskach, blisko Waszych domów. Dziękujemy, że przyjęliście Boże błogosławieństwo, bo to On Jezus nasz Pan i Zbawiciel obecny w Najświętszym Sakramencie był najważniejszy w tym wydarzeniu. Dziękujemy za to, że nas pozdrawialiście, że dziękowaliście za to spotkanie. Dziękujemy tym, którzy klękali przed Panem Jezusem i czynili znak krzyża gdy im błogosławił. Wiele tych spotkań było bardzo wzruszających – napisał na facebooku ks. Robert Awerjanow.
Przy okazji proboszcz dziękuje strażakom OSP Pniewo i OSP Bedlno za ich cierpliwą i wytrwałą służbę.
- Dziękuję pilotującym ten przejazd, OSP które użyczyły samochodów strażackich dzięki życzliwości Władz Gminy Bedlno. Dziękuję wszystkim towarzyszącym nam, całej ekipie, którzy zadbali o logistykę tego przejazdu, tych którzy robili relację z tego wydarzenia i wszystkich którzy nam życzliwie towarzyszyli.Dziękuję za tak piękne doświadczenie święta Bożego Miłosierdzia i mam nadzieję na bliskie już spotkanie w naszym parafialnym kościele – kończy ks. Robert Awerjanow.