W dzisiejszym spotkaniu z dziennikarzami brali udział pracownicy naukowi Uniwersytetu Łódzkiego - Magdalena Majorek i Artur Ginter, a także pracownicy Muzeum Regionalnego w Kutnie – dyrektor Grzegorz Skrzynecki i Jacek Saramonowicz.
Muzeum Regionalne w Kutnie wspólnie z Uniwersytetem Łódzkim prowadzi projekt archeologiczno-historyczny pn. „Kutno. Powstanie i rozwój małego ośrodka miejskiego w ujęciu interdyscyplinarnym”.
Wsparcie Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego dla wspomnianego projektu wynosi 122 300,00 zł, co stawia to przedsięwzięcie naukowe jako największe w dotychczasowej historii badań archeologicznych w Kutnie. Właśnie ten projekt był tematem dzisiejszej konferencji prasowej.
Sam projekt jest szeroko opisywany na specjalnej stronie internetowej (W TYM MIEJSCU). Czytamy tam, że w ramach przedsięwzięcia wykonywany jest szereg specjalistycznych badań oraz konserwacja zabytków.
Eksponaty zostały pozyskane głównie w trakcie badań archeologicznych w latach 2015 – 2020 realizowanych przez dr. inż. Artura Gintera, podczas inwestycji miejskich związanych z rewitalizacją najstarszej części miasta Kutna, m.in. na terenie kompleksu Pałacu Saskiego oraz Placu Wolności. Grzegorz Skrzynecki mówił, że część eksponatów została znaleziona także w okolicach szkoły muzycznej.
O etapach i przebiegu prac badawczych opowiadał doktor Artur Ginter. Mówił, że efektem prac archeologicznych prowadzonych w Kutnie była potrzeba scalenia wyników tak, by nie stanowiły one kilku odrębnych opracowań, lecz by można było rzucić nieco światła i faktów na początki samego Kutna i jego dalszy rozwój. Tak powstał pomysł na obecnie realizowany projekt. Warto dodać, że zaproszono do niego autorytety naukowe z całej Polski.
Podstawowym pytaniem jest – kiedy powstało Kutno? Jednak badacze chcą wiedzieć również jak wyglądało dzisiejsze centrum miasta, jak wyglądała gospodarka, czym handlowano, w jaki sposób zagospodarowany był rynek itp.
- Proces badawczy wciąż trwa, więc nie jestem w stanie obiecać, że dotychczasowe ustalenia będą wersją ostateczną – podkreślał Artur Ginter.
Dowiedzieliśmy się także, że podsumowanie badań zostanie zaprezentowane w postaci książki, której wydanie jest planowane na koniec 2021 roku. Książka trafi w ręce czytelników w dwóch językach – polskim i angielskim.
Najstarszym elementem drewnianej zabudowy na dzisiejszym Placu Wolności była spalona chata, którą naukowcy datują na XIII-XIV wiek. Udowodniono również, że budowniczowie Kutna wypalili roślinność by ułatwić sobie dostęp do gruntu.
- Miasto rozwijało się nie tak dynamicznie jak te wielkie ośrodki miejskie – Kraków, Wrocław, czy Sieradz. Świadczy o tym grubość zlokalizowanych nawarstwień. W Kutnie jest ich łącznie około metra, w największych miastach to wartości rzędu kilku metrów – zaznaczał A. Ginter.
Największą ilość eksponatów dostarczyły badaczom… studnie. Odsłonięto ich aż pięć (cztery drewniane, jedna murowana). Studnie doskonale oddają chronologię rozwoju placu. Pierwsza z nich datowana jest na XVI wiek.
- Studnie zamieniały się w śmietniki, kiedy były już na tyle brudne, że nie można było czerpać z nich wody. Rolę ujęcia wody przejmowała kolejna studnia. Dzięki tym śmietnikom odkryliśmy szereg bardzo ciekawych artefaktów. Co najważniejsze, środowisko panujące w tych studniach - wysoka wilgotność, bardzo duża ilość substancji organicznych – spowodowało, że doskonale zachowały się przedmioty drewniane, wykonane ze skór, czy tkanin. W najstarszej studni mamy przepiękny zbiór zabytków skórzanych, takich jak obuwie – mówił doktor Ginter.
Takie znaleziska prawdopodobnie świadczą o obecności w tym miejscu warsztatu obuwniczego. W tej samej studni znaleziono bogaty zbiór kości, przede wszystkim poroża. To może być dowodem na istnienie warsztatu rogowniczego. W pozostałych studniach znaleziono np. ceramikę.
O przedmiotach znalezionych na pl. Wolności mówiła doktor Magdalena Majorek. Oprócz wspomnianych eksponatów wykonanych z surowców organicznych znaleziono szereg przedmiotów wykonanych z innych materiałów. Zaprezentowano np. tabliczkę z Nowego Rynku, przedmioty użytkowe (nożyce do strzyżenia owiec, noże), przedmioty ozdobne czy kolekcjonerskie (ołowiane figurki). Znaleziono także np. ołowiane pociski, czy dewocjonalia.
Na pl. Wolności ujawniono pozostałości po dość rozległym stawie. Jego funkcje i datowanie póki co nie są znane, lecz wygląda na to, że był to obiekt dość duży o średnicy ok. 20 metrów.
Jeśli chodzi o Pałac Saski – prace trwają tam od 2015 roku. Znaleziono m.in. pozostałości kaplicy i innych elementów dających odpowiedź na pytanie w jaki sposób rozplanowano wnętrze pałacu.
- Ciekawe okazały się wyniki prac prowadzonych na zewnątrz pałacu. Tam najstarsze nawarstwienia wydatowano na wiek XVI. W ich obrębie natrafiliśmy na dwa ciekawe elementy, które mogą odpowiedzieć na pytanie, czemu służyła ta część miasta – jeszcze przed 2015 rokiem znaleziono piec do wypału ceramiki. Drugi element, znacznie bardziej zaskakujący, to odkryte w 2019 roku pozostałości po niewielkim budynku wykonanym w konstrukcji szkieletowej, który zachował się w formie szczątkowej, ale udało nam się odtworzyć jego kształt. Mam nadzieję, że niedługo to pokażemy. Wykonaliśmy datowania. W efekcie prac okazało się, że mamy do czynienia z konstrukcją szesnastowieczną, czyli właściwie na chwilę obecną to chyba pozostałości najstarszego wykonanego częściowo z cegły obiektu w Kutnie – opisywał Artur Ginter.
Wszystko to może wskazywać na fakt, że przed wybudowaniem Pałacu Saskiego w tej okolicy Kutna mogło działać zaplecze gospodarcze. Tego typu obiekty zazwyczaj znajdowały się w pewnej odległości od zabudowań mieszkalnych z uwagi na uciążliwości dla mieszkańców i zagrożenie pożarowe.
Eksponaty znalezione w ramach projektu trafią na wystawę Muzeum Regionalnego w Kutnie. Więcej informacji na ten temat znajduje się w ponizszym zapisie wideo dzisiejszej konferencji prasowej.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.