W środowym spotkaniu nie wystąpiłokilku zawodników, którzy dostali wolne od trenera Kamila Sochy.Byli to między innymi Przemysław Michalski, Rafał Kubiak i nowynabytek Dawid Dzięgielewski.
Od pierwszej minuty zagrało za to 4nowych piłkarzy – Bartosz Broniarek, Wojciech Borowiec, DariuszLipiński i Michał Rosiak. Po przerwie na murawie zameldowały siętrzy kolejne nowe twarze, widzewiacy Przemysław Kowalski oraz RobertKowalczyk i Jakub Lipczyński z Lidera Włocławek.
Pierwsza odsłona nie była porywająca.MKS miał wprawdzie optyczną przewagę, jednak piłkarzom z Kutnabrakowało precyzji i wykończenia. Nieźle prezentował się teżgolkiper Olimpii. Najlepszą okazję do zdobycia gola mieli jednakprzyjezdni z Koła, a Jakuba Skrzypca od utraty gola uratowałsłupek. W efektownej grze przeszkadzała grząska murawa na boisku "Kutnowianki".
Po przerwie Kamil Socha zdecydował sięprzeprowadzić kilka roszad w składzie i jak się później okazało,był to strzał w dziesiątkę. Jakub Lipczyński, PrzemysławKowalski i Robert Kowalczyk grali „pierwsze skrzypce” ipoprowadzili MKS do zwycięstwa.
Ten ostatni już dziesięć minut powznowieniu gry rozpoczął swój festiwal strzelecki i w ciągukwadransa zdobył klasycznego hattricka. Wynik mógł być jeszcze bardziej okazały, jednak przyjezdni dobrze się bronili.
Kilkagodzin po ostatnim gwizdku sędziego „Miejscy” udali się natrzydniowe zgrupowanie do Uniejowa.
– Mamy tutaj wspaniałewarunki, oby tylko pogoda dopisała. Zarząd sprawił nam niezłyprezent – komentuje Andrzej Królak, kierownik kutnowskiegozespołu.
MKS Kutno 3–0 Olimpia Koło
1–0 56' Robert Kowalczyk
2–0 65'Robert Kowalczyk
3–0 70' Robert Kowalczyk
MKS Kutno: Skrzypiec (46' Sokołowicz) – Broniarek (46' Grzegorek), MaciejKowalczyk, Znyk, Borowiec (46' Dopierała) – Lipiński (46'Lipczyński), Jakubowski (46' Kowalski), Grzybowski, Płacheta (46'Robert Kowalczyk), Rosiak, Zagajewski (46' Piotr Michalski);