Jakie warunki trzeba spełnić, aby zostać pełnoprawnym hodowcą?
Związek Kynologiczny w Polsce jest jedyną organizacją należącą do Międzynarodowej Federacji Kynologicznej (FCI). Przynależność do niej zapewnia hodowcom i nabywcom szczeniąt potwierdzenie pochodzenia psa na wiele pokoleń wstecz w formie metryki lub rodowodu otrzymanej wraz ze szczenięciem. Każda suka aby zostać hodowlaną musi zaliczyć 3 wystawy (w tym jedną międzynarodową) na ocenę przynajmniej bardzo dobrą, natomiast pies by zostać reproduktorem, musi otrzymać co najmniej 3 oceny doskonałe.
Ceny hodowlanych szczeniąt zaczynają się od kilku, kończą na kilkudziesięciu tysiącach złotych. Dlaczego są tak wysokie?
Utrzymanie psa rasowego w kondycji wystawowej wymaga sporych nakładów: dobrej jakości karma, profesjonalna pielęgnacja, regularna profilaktyka (szczepienia i odrobaczenia). Wyjazdy na wystawy wiążą się z wysokimi kosztami: wpisowe, opłata za parking, czasami nocleg. Samo założenie hodowli to też nie mały wydatek... pomijając fakt zakupu rasowych psów, należy wnieść szereg opłat do Związku Kynologicznego.
Jednak metryka lub rodowód to tylko dokument. Czym różni się szczeniak z hodowli i pseudohodowli?
Szczeniak z hodowli jest zwierzakiem przede wszystkim zdrowym, stosownie do wieku zaszczepionym i odrobaczonym, dobrze zsocjalizowanym, nie lękliwym, wyposażonym w metrykę potwierdzającą pochodzenie, książeczkę zdrowia i najczęściej wyprawkę na pierwsze dni życia w nowym domu. Szczeniaka takiego nabywca odbiera w miejscu hodowli, ma możliwość zobaczenia rodziców i innych psów z hodowli. Szczenię z pseudohodowli nierzadko już dla laika zdrowo nie wygląda, bywa zarobaczone, a kwestia szczepień pozostawia wiele do życzenia. Ogromną różnicą jest socjalizacja takiego szczeniaka. Zwierzak z hodowli domowej, ma ciągły kontakt z ludźmi, dziećmi, zna telewizor, odkurzacz, zmywarkę, dźwięki te nie wywołują w nim lęku. Jest pogodny i pewny siebie. Szczenie z pseudohodowli, znające tylko swój kojec, jest lękliwe, może wykazywać agresje, ma problemy z nauką czystości.
Hodowla psów często kojarzy się ze słodkimi szczeniaczkami, głaskaniem, przytulaniem i spacerami. Nie jest tak?
To codzienna opieka nad szczeniętami wiąże się z kilka razy dziennym sprzątaniem kup i mopem stojącym zawsze pod ręką. Bywa, że psy chorują, koszty leczenia są wtedy bardzo duże. Sam moment porodu to przeżycie nie tylko bardzo emocjonujące, ale i nierzadko okupione ogromnym stresem. Nie zawsze wszystko odbywa się łatwo i bez komplikacji. Z mojego osobistego doświadczenia wynika, że przy każdym porodzie naturalnym, są momenty, gdzie czynna pomoc hodowcy jest zabiegiem ratującym życie maleństwa . Znajomość podstaw weterynarii i fizjologi porodu to elementarna wiedza każdego hodowcy. Ale i ona nie wystarczy, gdy nie potrafimy wykazać się zimną krwią, rozsądkiem a w trudniejszych przypadkach nie mamy lekarza gotowego nam pomóc nawet w środku nocy w weekend, święta czy sylwestra.