reklama
reklama

[WIDEO/ZDJĘCIA] Gol w 90. minucie rozstrzygnął spotkanie! KS nie dał się porwać Huraganowi

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Gdy część piłkarzy myślami była już w szatni myśląc o podziale punktów, w 90 minucie Łukasz Bróź inicjuje akcję na wagę wygranej. Tak zakończyło się dzisiejsze spotkanie KS-u Kutno z Huraganem Morąg.
reklama

Gospodarze szybko narzucili przyjezdnym swoje tempo i już w 4 minucie wyszli na prowadzenie. Po dośrodkowaniu w pole karne Adrian Kralkowski strzałem głową z około 5 metrów pokonał bramkarza Huragana Yauhena Hremzę. Goście nie zamierzali jednak się poddawać. Kaczkan dążył do wyrównania, jednak kolejne groźne akcje Galika, Rosebooma czy Maćkowskiego nie przynosiły oczekiwanego efektu. W 26 minucie do piłki w polu karnym dobiegł kapitan Huragana Paweł Galik, który został sfaulowany, a sędzia Piotr Rzucidło bez wahania wskazał na 11 metr. Mimo iż Patryk Wolański rzucił się w dobrą stronę, to strzał w okienko Przemysława Przysowy okazał się zbyt mocny i precyzyjny, piłka zatrzepotała więc w siatce. Kolejne 20 minut to wyrównana walka idealnie oddająca rezultat do przerwy 1-1.

Podobnie wyglądała druga połowa, w której optyczną przewagę zdobywała raz jedna, raz druga drużyna, brakowało jednak wyraźnego pokazu siły oraz postawienia kropki nad i w postaci skutecznego wykończenia akcji. W 90. minucie, gdy już wszyscy oczekiwali na końcowy gwizdek sędziego, ostatnią akcję meczu zainicjował nowy nabytek kutnian, były pierwszoligowiec Łukasz Broź, który "zatańczył" koło obrońcy Huragana, ale Niall Raben nie dał się oszukać, wdał się jednak w niepotrzebną kiwkę, po której stacił piłkę. Bróź ostro strzelił, Yauhen Hremza zdołał sparować strzał, jednak dobitka Łukasza Dynela była już nie do obrony. Gdyby mecz odbywał się w obecności kibiców niewątpliwie cały stadion oszalałby z radości. Ostatnia minuta meczu i KS wygrywa 2-1!

- Dla nas najważniejsze są trzy punkty i z nich się przede wszystkim cieszymy. Wielkie brawa dla chłopaków za determinację i walkę do końca. Wiadomo, że mecz trwa dopóki sędzia nie zagwiżdże, my walczyliśmy do samego końca i szalę zwycięstwa udało się przechylić na naszą korzyść w ostatniej minucie - komentuje trener Dominik Tomczak. - Na pewno była to trochę szczęśliwa wygrana, bo zarówno jedna, jak i druga drużyna w drugiej połowie mogła strzelić gola na 2-1, ale cieszymy się, że właśnie to, czego zabrakło nam w Warszawie, tę kropkę nad "i" udało nam się postawić w dzisiejszym spotkaniu. Dalej walczymy o czołową ósemkę.

KS Kutno 2-1 Huragan Morąg
1-0 4' Adrian Kralkowski
1-1 26' Przemysław Przysowa (k.)
2-1 90' Łukasz Dynel

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama