Do zdarzenia doszło 6 czerwca w sąsiedniej Łęczycy. To właśnie wtedy 48-latek zawitał do mieszkania byłego pracodawcy. Drzwi otworzyła 24-letnia kobieta, która wpuściła go do środka. Mężczyzna szybko jednak wykorzystał jej nieuwagę i ukradł telefon.
- Gdy kobieta zauważyła kradzież, zadzwoniła do właściciela mieszkania. Pokrzywdzony namierzył byłego pracownika i ujął go na jednej z ulic Łęczycy. Przypadkiem przechodził tamtędy znany mu z widzenia policjant i okradziony mężczyzna poinformował go o zdarzeniu. Funkcjonariusz był poza służbą. Zatrzymał 48-latka i wezwał na miejsce patrol policji - informuje st. asp. Mariusz Kowalski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Łęczycy.
Zatrzymany był nietrzeźwy i trafił do policyjnego aresztu. Okazało się, że poprzedniego dnia z tego samego mieszkania ukradł taże laptopa.
- Kryminalni szybko ustalili, że sprawca zdążył wstawić do lombardu skradziony telefon, a laptopa sprzedał znajomemu. Policjanci odzyskali mienie warte ponad 2 tysiące złotych i przekazali właścicielowi - podkreśla oficer prasowy KPP w Łęczycy.
48-latek był już w przeszłości notowany za kradzieże. Tym razem usłyszał aż dwa zarzuty, za co grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Policjanci apelują, aby nie pozostawiać swojego mienia bez właściwego nadzoru. Pamiętajmy, że cenne przedmioty należy przechowywać w miejscu niewidocznym dla osób postronnych i zamykać drzwi do pomieszczeń. Zachowanie prostych reguł pozwoli uniknąć kradzieży.
Info: KPP w Łęczycy
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.