- Podczas pierwszego przesłuchania Michał S. przyznał się do winy. Wskazał nawet miejsce, w którym pozostawił nóż - mówi Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi. - W czasie ostatniego przesłuchania wycofał się jednak z tych zeznań i odmówił składania wyjaśnień.Prokuratura ma jednak dowody, że to właśnie dwudziestoośmioletni Michał S. zabił.
- W wyniku przeprowadzonych badań biologicznych na odzieży podejrzanego znaleziono DNA ofiary. Z kolei na niedopałku papierosa, który znajdował się w samochodzie kobiety, znaleziono ślady DNA oskarżonego - dodaje Kopania.