Bezdomni zmorą klientów. Zbierają na jedzenie czy wódkę?

Opublikowano:
Autor:

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wydarzenia Na kutnowskich parkingach coraz częściej koczują bezdomni, którzy doprowadzają klientów do szewskiej pasji. Jakie jest zdanie kutnian na temat próby wyłudzenia przez nich pieniędzy?

Klienci sklepów korzystający z parkingów nierzadko nagabywani są przez bezdomnych. Najczęściej przejawia się to w dwojaki sposób. Pierwszym z nich jest propozycja pilnowania auta przez czas, w którym klient robi zakupy. Drugi zaś to chęć odprowadzenia wózka w zamian za parę złotych.

- Codziennie widzę osoby bezdomne, które próbują wyłudzić drobne od wychodzących ze sklepu klientów. Argumentują to brakiem dachu nad głową, głodem oraz próbą zebrania pieniędzy na nowe buty. Częściej widuję ich wieczorami. Ludzie raczej nie są skłonni, żeby dawać im jakieś drobne. Natomiast nie raz widzieliśmy jak jeden z nich wychodzi ze sklepu kupując uprzednio alkohol. Jednego z nich znamy, mieszka w Kutnie, ale widywaliśmy go także w Strzelcach, gdzie najczęściej można go było spotkać obok przydrożnych sklepów. Raz się zdarzyło, że wszedł w nocy do piwnicy w naszym domu - informuje nas starsze małżeństwo ze Strzelec bywające często w Kutnie na zakupach.

Oburzenia nie kryje również pracownica pobliskiej budki z fast foodem, która często spotyka się z takimi zachowaniami. Z jej wypowiedzi wynika, że codziennie widuje osoby bezdomne, a ich działalność nasila się wieczorami.

Nierzadko świadkowie takich scen zgłaszają podobne sytuacje pracownikom ochrony. Każdego dnia wpływają do nich skargi na natarczywość bezdomnych. Proszą o pomoc w "zrobieniu porządku" w tej kwestii. Jednak ochrona nie jest w stanie nic zrobić, gdyż bezdomni nie wykazują agresywnych zachowań. Sytuacja pogorszyła się w momencie, w którym jeden z supermarketów zaczął funkcjonować całodobowo.

- Problem z bezdomnymi uległ pogorszeniu odkąd sklep czynny jest całą dobę. Każdej nocy osoby pozbawione dachu nad głową przychodzą się tu ogrzać i po prostu przespać. Próbujemy eliminować takie sytuacje, jednak dopóki nie wykazują przejawów agresji, nie jesteśmy w stanie nic zrobić, ani nie mamy podstaw do zgłaszania na policję takich zachowań. Niestety, w większości przypadków osoby te są pod wpływem alkoholu. Myślę, że problem ten będzie się pogłębiał, gdyż idzie zima, a odsetek osób bezdomnych jest duży. Istnieje obawa, że z dnia na dzień zacznie ich przybywać i będą oni korzystać z możliwości przenocowania na ławkach znajdujących się w sklepie. Mogę dodać, że prócz działalności na parkingach, często próbują swoich sił w środku, zaczepiając osoby odchodzące od kas. Zauważyłem, że jeden mężczyzna po tym jak udało mu się otrzymać jakąś kwotę, nie raz kupował u nas alkohol - informuje nas kierownik ochrony jednego z supermarketów.

A czy Wy byliście świadkami podobnych scen? Co sądzicie o tego typu zachowaniach?

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE