Jak przekonuje prezes chóru Andrzej Latos, nie jest konieczna ani znajomość nut, ani posiadanie silnego i wypracowanego głosu. - Jeśli ktoś nie czuje się dostatecznie dobry, niech się nie martwi, na próbach będzie doskonalił swój śpiew. Z nut początkowo będzie korzystał intuicyjnie, pozna je z czasem - uspokaja. - Zapewniam, że mozliwosć uprawiania muzyki jest czymś naprawdę wyjątkowym. Jeśli chętni wykażą się cierpliwością, gwarantuję wspaniałe przeżycia i satysfakcję. Można zyskać zupełnie nową świadomość życia w świecie dźwięków. Każdy może przeżyć to piękno - dodaje. - Brakuje nam w chórze panów, dlatego powitamy ich ze szczególną radością. Brak któregokolwiek z głosów uniemożliwia wykonywanie ambitniejszych opracowań - informuje.
Przypomnijmy, że chór Speranza powstał z inicjatywy Jarosława Domagały na przełomie 2000 i 2001 r. i miał w założeniu zrzeszać amatorów - miłośników śpiewu, niekoniecznie związanych zawodowo z muzyką. Pierwszy publiczny występ zespołu odbył się w styczniu 2002 roku w kościele p.w. Jana Chrzciciela. Od tamtego czasu chór wielokrotnie towarzyszył przy okazji uroczystych Mszy Św., brał też udział w koncertach kolęd, zaśpiewał również m.in. w Domu Pomocy Społecznej w Kutnie. Ostatni występ miał miejsce w miniony poniedziałek podczas koncertu "Kutnowscy muzycy w hołdzie dr Antoniemu Troczewskiemu".
Przypomnijmy, że chór Speranza powstał z inicjatywy Jarosława Domagały na przełomie 2000 i 2001 r. i miał w założeniu zrzeszać amatorów - miłośników śpiewu, niekoniecznie związanych zawodowo z muzyką. Pierwszy publiczny występ zespołu odbył się w styczniu 2002 roku w kościele p.w. Jana Chrzciciela. Od tamtego czasu chór wielokrotnie towarzyszył przy okazji uroczystych Mszy Św., brał też udział w koncertach kolęd, zaśpiewał również m.in. w Domu Pomocy Społecznej w Kutnie. Ostatni występ miał miejsce w miniony poniedziałek podczas koncertu "Kutnowscy muzycy w hołdzie dr Antoniemu Troczewskiemu".
