– Mamy swojego delegata na kongresie i zobaczymy, co dalej. Chcemy bronić rodzinne ogródki działkowe przed likwidacją. Projekt złożony w Sejmie jest dla nich wielkim zagrożeniem. Nie zgadzamy się na to. Jeżeli ludzie płacą składki za działki, to dlaczego mieliby mieć je odebrane? – pyta Leon Szcześniewicz, prezes "Złotej Róży."
Oburzenia nie kryje Marek Szwankowski, prezes "Słoneczka". – Od początku projekt PiS był zagrożeniem. Chcą uwłaszczyć nam te działki. Skąd emeryt czy rencista weźmie pieniądze na wykup? Tu dochodzi jeszcze wpis do księgi wieczystej, podatek, geodeta i szereg innych formalności. Dlatego wysłaliśmy dwie osoby na kongres, bo jesteśmy zdecydowanie przeciwni projektowi ustawy – mówi.
– Wejście w życie projektu ustawy opracowanego przez PiS oznacza całkowitą likwidację ruchu ogrodnictwa działkowego w Polsce. Jego uchwalenie skutkować będzie masową likwidacją ogrodów działkowych, pozbawieniem działkowców praw zagwarantowanych ustawą o ROD oraz sprzeczną z konstytucyjnymi zasadami wolności i demokracji likwidacją PZD jako pozarządowej organizacji społecznej i nacjonalizacją majątku Związku, a więc upaństwowieniem dorobku całego środowiska działkowców – czytamy w komunikacie Polskiego Związku Działkowców.