"Nie wiedzieli, że biorą udział w czymś nielegalnym"
W naszym mieście jeśli chodzi o podobne wydarzenia panuje duży spokój. Zdecydowanie tego samego nie mogą powiedzieć mieszkańcy Łęczycy, która w ostatnim czasie jest wręcz rozgrzana od emocji.
Przypomnijmy – w ubiegłym tygodniu informowaliśmy o niepokoju rodziców związanym z planowanym wprowadzeniem cateringu do szkół, który miałby zastąpić tradycyjne stołówki.
Rodzice obawiają się, że to spowoduje wzrost cen obiadów. Padają również pytania o to, co stanie się z osobami zatrudnionymi w kuchniach.
21 stycznia zorganizowano protest. Do władz Łęczycy trafiła także petycja z apelem o nielikwidowanie kuchni w szkołach.
Do sprawy odniósł się burmistrz Paweł Kulesza. Jak stwierdził w trakcie pikiety nie było to możliwe z uwagi na inne obowiązki i brak pola do dyskusji.
- Przed Urzędem Miejskim odbyło się nielegalne zgromadzenie, zwane mylnie „protestem”, które z protestem nie miało nic wspólnego, a powstało jedynie z inicjatywy oponentów politycznych, którzy na wprowadzeniu ludzi w błąd chcieli zbić kapitał. Obecność policji nie była spowodowana moim strachem, jak to się próbuje przemycić, a wynikała z faktu, że zgromadzenie było nielegalne. O to spytał sam policjant uczestników zgromadzenia. Szkoda jedynie ludzi, którzy faktycznie się chcieli czegoś dowiedzieć i przyszli pod urząd, a zapewne nie byli poinformowani o tym, że biorą udział w czymś nielegalnym – stwierdził Paweł Kulesza.
Burmistrz dodaje, że chciał wyjaśnić mieszkańcom o co chodzi w całym pomyśle, ale według niego nie było to możliwe z uwagi na obecność jego oponentów politycznych. Uważa, że ich celem nie była dyskusja, a rozbudzenie negatywnych emocji.
- Te negatywne emocje są podjudzane od samego początku rozpoczęcia kadencji, za sprawą stowarzyszenia Projekt Łęczyca, gdzie – dziwnym przypadkiem – o takiej samej nazwie funkcjonował komitet wyborczy. Wśród „protestujących” był więc m.in. radny Andrzej Malinowski, który korzysta z każdej okazji, aby uderzyć w moją osobę i realizowane przeze mnie postulaty. Pan Malinowski i ludzie z Projektu Łęczyca spłycają mnóstwo faktów, wypisując bzdury w postaci rezygnacji z budowy tężni i przesunięcia pieniędzy na utrzymanie kuchni. Tak pokrótce, bo niniejszy wpis nie jest od edukowania pana Malinowskiego, pieniędzy inwestycyjnych nie można wykorzystać na cele inne niż są przeznaczone. I pan Malinowski i jego ludzie albo to wiedzą i przemilczają, albo tego nie wiedzą, co nie najlepiej o nich świadczy, bo już od pół roku sprawują mandat radnych – komentuje Kulesza.
Emocji będzie ciąg dalszy?
Zapowiedział, że zaznajomi się ze złożoną petycją. Dodał, że dyrektorzy szukają rozwiązań i te rozwiązania będą przedstawione.
- Polityczna hucpa nie do końca służyła rozwiązaniu problemu i obaw mieszkańców, a świadczą o niej transparenty, z hasłami mojego zlecenia ze stołka – dodaje burmistrz.
Do słów burmistrza odniósł się Andrzej Malinowski. Zaznacza, że nie da się w żaden sposób sprowokować.
- Proszę skończyć z poszukiwaniem winnych swych działań. Jest Pan dorosłym facetem i proszę zachować się jak należy. Proszę powiedzieć: „Przepraszam, to był zły pomysł. Nie będziemy likwidować kuchni w szkołach podstawowych”. Tylko tyle i aż tyle. Pozostałe Pana wypowiedzi skwituje jak robiłem to już na sesji Rady Miejskiej: Nie jest Pan w stanie mnie ani obrazić, ani sprowokować – komentuje Andrzej Malinowski.
Na tym nie poprzestał i wiadomo, że czeka nas ciąg dalszy. Andrzej Malinowski i klub radnych do którego należy oczekują formalnego załatwienia sprawy.
- Na wniosek rodziców dzieci, korzystających z stołówek przy Szkołach Podstawowych w Łęczycy, złożyłem w imieniu Klubu Radnych Projekt Łęczyca propozycje uchwały. W uchwale tej apelujemy do Burmistrza Miasta oraz Dyrektorów Szkół Podstawowych w Łęczycy o zaniechanie prac związanych z likwidacją kuchni w szkołach podstawowych – poinformował Andrzej Malinowski.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.