reklama

Głupiego robota starczyła na tydzień

Opublikowano:
Autor:

Głupiego robota starczyła na tydzień - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WydarzeniaZaledwie tydzień minął od zakończenia prac prowadzonych przez drogowców na kutnowskim Rondzie Solidarności. Przypomnijmy, że robotnicy wylewali wówczas gorący asfalt do dziur w których wciąż zalegała woda po nocnych opadach. Po kilku dniach od "remontu" wjeżdżając na rondo można znów poczuć się jak na Księżycu.

Takie doraźne łatanie dziur nie ma sensu, nie opłaca się - twierdzą kutnianie. Ich zdaniem to wyrzucanie miejskich pieniędzy w błoto.- Wyremontowaliby te drogi raz a porządnie, no i oczywiście w odpowiednich warunkach atmosferycznych. Tydzień temu drogowcy wylewali gorący asfalt do dziur, w których zalegała woda po opadach deszczu ze śniegiem. Przecież wiadomo, że efektów takiej pracy nie będzie - uważa pani Teresa.

Halina Wojtczak codziennie przechodzi przez Rondo Solidarności w drodze z pracy. - Pracuję długo, wracam, gdy jest już ciemno - mówi kobieta. - Przechodząc przez jezdnię często nie zauważam dziur i się potykam.

- Ciągle naprawiają te drogi, ale to na nic. Wszystko rozbija się o pieniądze. Być może doraźne łatanie dziur jest tańsze niż gruntowna naprawa, ale i tak się nie opłaca. Przecież dziury powstają w tych samych miejscach, na dodatek co kilka dni - twierdzi Halina Puchalska.

Kutnianie żartują, że jedynym atutem częstego łatania dziur jest to, że przynajmniej drogowcy nie muszą się martwić o pracę. Doceniają także poczucie humoru wiceprezydenta Kutna, Jacka Boczkaja, który w przypływie szczerości nazwał, na spotkaniu z dziennikarzami, pozimowe łatanie dziur "Głupiego robotą".

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE