Piotr Horzycki: W tym roku po raz kolejny weźmiesz udział w wojewódzkich, a być może i ogólnopolskich mistrzostwach w informatyce. Czujesz zdenerwowanie? Czy jeszcze cokolwiek jest w stanie zaskoczyć "weterana"?
Piotr Pietraszewski: Jak przed każdymi zawodami, czuję zdenerwowanie. Nigdy nie można być zbyt pewnym siebie.
PH: Co przede wszystkim pozwoliło Ci wspiąć się na tak wysoki poziom? Samodzielna praca czy kontakt z doświadczonymi ludźmi?
PP: Wiele problemów staram się rozwiązywać samemu. Czasem korzystam z pomocy bardziej doświadczonych ode mnie specjalistów. Dużą "kopalnią wiedzy" jest Internet. Tam można znaleźć praktycznie wszystko.
PH: Jak wyglądały Twoje początki pracy z komputerem? Co skłoniło Cię do zgłębiania ich tajników?
PP: Pierwszy komputer miałem już w wieku 5 lat. Wiele ciekawostek nauczyłem się od taty, który "zaraził" mnie pasją do informatyki. Już w przedszkolu chodziłem do taty do pracy, by pomagać mu w robieniu kopii zapasowych danych. Wtedy to była dla mnie tylko zabawa, która przeobraziła się w coś bardziej poważnego.
PH: Z jaką dziedziną informatyki pragniesz związać się w przyszłości?
PP: W przyszłości chciałbym mieć do czynienia z sieciami komputerowymi. Serwery, administrowanie siecią - to jest to, co lubię.
PH: Wiem, że interesujesz się także fotografią. Możesz o tym opowiedzieć?
PP: Fotografia, to takie małe hobby. Zaczęło się 3 lata temu od "cyfrówki". Na początku to mnie nie kręciło. Później zacząłem czytać fora internetowe dot. fotografii, kupiłem lepszy aparat i trochę bardziej zagłębiłem ten temat. Obecnie posiadam lustrzankę cyfrową i czasem w ramach relaksu wyskoczę w plener, albo na jakąś imprezę, by popstrykać fotki, tak tylko dla czystej przyjemności.
PH: Jakie rady mógłbyć przekazać innym młodym fanom informatyki?
PP: W dzisiejszych czasach dużo porad można znaleźć w Internecie. Najważniejsze jest to, by się nigdy nie poddać. Kiedy mamy jakiś problem, to spróbujmy go najpierw sami rozwiązać, a nie udawać się od razu do serwisu, by zrobili to za nas i wzięli pieniądze. Poszukajmy trochę, zadzwońmy na infolinię producenta. W momencie, gdy sami rozwiązujemy problemy, mamy o wiele większą satysfakcję.