Strykowianie już w 6' po błędzie Tomka Kowalskiego zdobyli pierwszą bramkę. Na drugą bramkę nie trzeba było długo czekać. W12' nieudana "pułapka ofsajdowa" kutnowskich obrońców i gola zdobywa Marcin Muszalak.
Kutnianie dobrze nie otrząsnęli się po utracie dwóch goli, agoście dwa razy trafili w poprzeczkę i byli bliscy zdobycia kolejnej bramki. Fatalną postawę obrony MKS-u wykorzystują jeszcze dwa razy goście i do przerwy wynik 4:0.
Zdenerwowany trener Ślęzak na drugą połowę deleguje na boisko niemalże całkowicie zmienioną jedenastkę. Na efekty nie trzeba było czekać długo, ponieważ w 46' pierwszą bramkę dla MKS-u zdobywa Sylwester Płacheta, który bez wątpienia był dziś najlepszym zawodnikiem "Miejskich".
W 56' za zagranie ręką obrońcy Zjednoczonych, sędzia dyktuje "jedenastkę", którą pewnie wykorzystuje Mariusz Jakubowski.
Kolejne minuty to mozolne ataki kutnian, których efektem byłabramka Łukasza Górczyńskiego, ale niestety nie uznana z powodu pozycji spalonej naszego młodego napastnika.
W 82' i 83' kolejne bramki zdobyli goście, a minutę później swoim trafieniem odpowiedział Mariusz Jaśkiewicz. Wynik na 7:3 dla strykowian w 87' ustalił Tomasz Bancerz.
Miejmy nadzieję, że taki kubeł zimnej wody dobrze zrobi naszym piłkarzom i już nie powtórzy się taka wpadka. Swoją drogą lepiej przegrać w takim stylu w sparingu, niż w meczu mistrzowskim ...
Skład MKS-u : Kamiński - Ocetek, Tomek Kowalski, Piotrek Kudelski, Paweł Kudelski - Grzegorek, Jakubowski, Burdak, Pilarski - Rosiak, Płacheta
zmiennicy : Panek, Jaśkiewicz, Więcek, Górczyński, Marek Kowalski, Piotrek Michalski, Tomczak, Jonczyk