Przypomnijmy – wczoraj przed południem na skrzyżowaniu ulic Długosza i Barlickiego zderzyły się ze sobą samochód ciężarowy marki Mercedes z osobówką marki Citroen. W miejscu zdarzenia tworzyły się spore zatory – pojazdy uniemożliwiały wyjazd z ulicy Długosza i częściowo blokowały ulicę Barlickiego.
Niemal od razu było wiadomo, że nikomu nic się nie stało i to zwykła kolizja. Mimo to w mediach społecznościowych zrobiło się niemałe zamieszanie i rozgorzały dyskusje na temat tego zdarzenia (KLIK). Ponizej kilka komentarzy (wybraliśmy te nadające się do cytowania):
- Ciężarówka się musi naddać żeby nie najechać na wysepkę
- A to nie jest tak, że osobówka myślała, że się zmieści?
- Brak wzajemnej kultury tak się kończy niestety. W tak dużym aucie martwe pole jest ogromne
- Jeśli kierowca ciężarówki skręcał w prawo z pasa nie służącego do skrętu w prawo (a zdążają się takie sytuacje - brak możliwości wykonania manewru), to jednak powinien się upewnić czy obok nie stoi prawidłowo auto, lub nie nadjechało. Wina kierowcy ciężarówki niestety...
Wygląda na to, że ostatni z przytoczonych komentarzy jest najbliższy prawdy i to kierowca ciężarówki powinien upewnić się, że wykonuje manewr w sposób bezpieczny. Jak przekazała nam podkom. Edyta Machnik, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kutnie, mundurowi ukarali właśnie kierowcę auta ciężarowego.
- 58-letni mężczyzna kierujący pojazdem ciężarowym mercedes nieprawidłowo wykonał manewr skrętu w prawo w wyniku czego doprowadził do zderzenia z kierowcą citroena. Nikt nie doznał obrażeń, kierowcy byli trzeźwi. Sprawca został ukarany mandatem karnym – dowiadujemy się od podkom. E. Machnik.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.