Rozochoceni kutnianie raz po raz atakowali bramkę Ostrowskiego, ale ten wychodził obronną ręką z opresji. Sytuacje do zdobycia gola zmarnowali Sylwek Płacheta i Michał Rosiak.
W 17' na pole karne wpadł Płacheta i został powalony na ziemię przez goalkeepera gości, jednak sędzia nie zdecydował się na odgwizdanie przewinienia. Jak mówi polskie przysłowie, "co się odwlecze to nie uciecze" i Sylwek Płacheta w 38' po podaniu Mariusza Jakubowskiego skierował piłkę do siatki.
Dwubramkowa przewaga MKS-u utrzymała się do końca pierwszej połowy i z takim rezultatem piłkarze schodzili do szatni.
W drugiej połowie trener Ślęzak zdecydował się wpuścić na plac gry Andrzej Grzegorka, który został pozyskany z Pelikana Łowicz. Andrzej już 3' po wejściu na boisko odwdzięczył się strzeleniem gola na 3:0 dla "żółto-niebieskich".
Napór kutnian w drugiej połowie trwał, a wraz z nim ... nieskuteczność kutnowskiej drużyny. Kolejne akcje do strzelenia gola mieli Płacheta, Rosiak i Łukasz Górczyński, który zmienił w przerwie Michała Pilarskiego.
Formację ofensywną wyręczył obrońca, Paweł Ocetek, który w 67' zdobył czwartą bramkę dla MKS-u. Goście dobrze nie otrząsnęli się po utracie gola, a kolejne trafienie w 70' dołożył Michał Rosiak, zdobywając swoją pierwszą bramkę w sezonie.
Do końca spotkania MKS miał jeszcze kilka dogodnych sytuacji do zdobycia gola, lecz wynik pozostał bez zmian i MKS zasłużenie wygrał 5:0. Ten wynik to na pewno najniższy wymiar kary jaki wymierzyć mogli kutnowscy piłkarze.
Chwilę po meczu "żółto-niebiescy" podeszli pod trybunę, abypodziękować kibicom za gorący doping w trakcie meczu. Dziś na trybunach zasiadło ok. 800 kibiców.
-Cieszy okazałe zwycięstwo, chociaż ci co byli na meczu wiedzą, że mogło być o wiele bardziej okazalsze. Niestety nasz czołowy snajper Michał Rosiak nie może “złapać” pewności i pudłuje w dobrych sytuacjach – mówi trener MKS Paweł Ślęzak -Oczywiście cieszy również, że w meczu na szczycie między Zawiszą i Startem padł remis i tym samym zostaliśmy na czele sami z kompletem punktów. Wiadomo jak to będzie ciążyć w następnych meczach, ale mam nadzieje, ze atmosfera jaka panuje wśród chłopaków pozwoli na podołanie tej odpowiedzialności.
Skład MKS-u : Kamiński - Ocetek, Tomek Kowalski, Karczewski, Piotrek Kudelski - Więcek (46' Grzegorek), Jakubowski (73' Panek), Jaśkiewicz (72' Burdak), Pilarski (46' Górczyński) - Płacheta, Rosiak