Sześcioro instruktorów z Hufca ZHP Kutno: phm. Angelika Szałwińska, pwd. Marcin Hofmański, pwd. Wojciech Malesa, phm. Anna Kamela-Pawluczyk, dh. Martyna Michalska oraz phm. Julia Czekalska, uczestniczyło w działaniach pomocowych w ramach Zastępu Granica. Odbywali oni służbę w przygranicznej Medyce.
- Na ostatnią zmianę, zabraliśmy ze sobą specjalnie przygotowane zestawy dla dzieci, by umilić im czas podróży. W skład zestawu wchodziły kredki, słodycze oraz książeczka terapeutyczna z malowanką. Udało nam się skompletować 250 zestawów – relacjonują.
Jak mówią, służba w Medyce nie była łatwa, ale z pewnością była potrzebna. Po powrocie do domu, w kutnowskich instruktorach powstało wiele przemyśleń, a historie poznane na granicy, zostaną w sercach już na zawsze.
- W poniedziałkowy poranek po powrocie, nie spotkałam wolontariusza z Białorusi, który uczy się polskiego i jest przeciwny rządom Łukaszenki. Nie było Jima z Australii, który robił posiłki dla uchodźców i wolontariuszy i którego grupa piekła pizzę na granicy, by ludzie mogli mieć choć kawałek normalnego świata.
Nie było też nauczycielki historii z Ukrainy - Oli, która przekraczała granice kilkukrotnie na mojej służbie, by załatwiać sprawy w Polsce. Nie spotkałam dziś też starszej Pani ze Lwowa, która przyjechała do Polski po octanisept do odkażania ran, bo u nich jest niedostępny, a ona zajmuje się rannymi z Irpienia, którzy przebywają w prowizorycznym szpitalu, zrobionym po przedwojennym domu dziecka. (Pani zdradziła, że przed opatrywaniem rannych prasuje każdą gazę żelazkiem, żeby była sterylna).
Nie było pana pytającego o śpiwór, czy może nie posiadamy, bo wraca walczyć na Ukrainę.
Nie będzie pana z małą Aloną czekających na swoją pozostałą rodzinę, która ewakuuje się z Ukrainy, ani Pani z okolic Kijowa, która poczęstowała mnie ukraińskimi ciasteczkami jako wdzięczność za produkty, które dostała.
Nie spotkałam dziś chłopaka, który z kieszeni wyjął fragment metalu, który zniszczył mu dom - relacjonuje jedna z uczestniczek służby.
Hufiec serdecznie dziękuje Miastu Kutno za wydruk książeczek, firmie Hurt-Pap za podarowanie kredek, I Liceum Ogólnokształcącemu im. Gen. J.H. Dąbrowskiego w Kutnie, Wydziałowi Nauk Politycznych i Dziennikarstwa oraz Telewizji Studenckiej FLESZ z Poznania za wsparcie i współorganizowanie zbiórki kredek i słodyczy. Serdecznie podziękowania składa także dla każdego prywatnego darczyńcy.
- To nie koniec naszej służby. Z pewnością będziemy się włączać w kolejne akcje i jak mówi treść przyrzeczenia harcerskiego "Nieść chętną pomoc bliźnim" – mówią.
Źródło: Hufiec ZHP Kutno/Julia Czekalska
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.