Mecz rozpoczął się od spokojnych ataków kutnian. Po kilkunastu minutach zarysowała się przewaga MKS-u, a w 13' po zagraniu piłki ręką przez zawodnika LZS-u sędzia pokazał na "wapno". Bramkarza gospodarzypokonał Mariusz Jakubowski (kapitan w dzisiejszym spotkaniu) pewnym strzałem w dolny róg.
Po utracie bramki gospodarze ożywili swoją grę, ale to "Emkaesiacy" mieli kontrolę nad spotkaniem. Po upływie 30' piłkarze LZS-u przeprowadzili dwie groźne akcje w przeciągu minuty, lecz na posterunku była defensywa MKS-u.
W międzyczasie żółtymi kartonikami ukarani zostali dwaj piłkarze MKS-u : Janusz Jonczyk (zagranie ręką) i Jakub Burdak (odkopnięcie piłki po gwizdku).
W 43' padła najładniejsza bramka spotkania. Po składnej akcji, na 25 metrze piłka trafiła pod nogi Michała Rosiaka, a ten po minięciu obrońcy oddał fantastyczny strzał i mamy wynik 0:2.
Do końca pierwszej połowy kibice nie ujrzeli już więcej bramek.
Po zmianie stron kutnianie cofnęli się na własną połowę i przyjmowali ataki zawodników z Justynowa. Po godzinie gry kutnianie znów przejęli inicjatywę i zaczęli groźnie atakować, lecz bramkarz gospodarzy wybijał piłki poza plac gry.
W 76' po fenomenalnym rajdzie prawą stroną w pole karne wpadł Michał Michalski i zagrał do dobrze ustawionego Janusza Jonczyka, który nie miał najmniejszych kłopotów z wpakowaniem piłki do siatki. Zaledwie 2' później kutnowscy kibice, którzy gromadnie przybyli do Wiśniowej Góry niemalże oszaleli z radości. W zamieszaniu bramkowym najlepiej ustawiony Janusz Jonczyk podał do Mariusza Jaśkiewicza, a ten zdobył bramkę na 0:4 !!!
Do końca spotkania MKS grał bardzo spokojnie i nie dał sobie strzelić chociażby jednej bramki. Wynik końcowy 0:4 to najniższy z możliwych , gdyż w ostatnich 10' kutnianie wyprowadzili trzy klasyczne kontry po których powinny paść bramki.
Cieszyć może bardzo dobra gra i cenne trzy punkty wywiezione z "gorącego terenu". Po raz kolejny nie zawiedli kibice, którzy w liczbie piętnastu udali się do Wiśniowej Góry i żywiołowo dopingowali nasz kochany MKS.
" Trudno nie być zadowolonym kiedy ogrywa sie lidera 4:0, ale ja za długo pracuje w piłce żeby przeceniać ten wynik. Najbliższe mecze pokażą, czy jesteśmy drużyną, która może sprawiać radość i zadowolenie kibicom. Mamy dużą stratę do liderów, ale wierzę że z meczu na macz będzie się ona zmniejszać. Mam fajnych chłopaków, którzy kochają piłkę, nie boją się ciężkiej pracy i ufają mi, a to bardzo dużo" - powiedział nam trener Ślęzak.
Skład MKS-u : Kamiński - Ocetek, Tomasz Kowalski, Saganiak - Karczewski (72' Chmurski), Rosiak, Jakubowski, Jaśkiewicz, Burdak (62' Walczak) - Michalski, Jonczyk (83' Górczyński)
żółte kartki : Jonczyk, Burdak, Saganiak
***
Z powodu złego stanu boiska, na którym miało odbyć się spotkanie Sparta Leśmierz – MKS II Kutno, mecz odwołano.