W pierwszej połowie mimo przewagi gości, MKS mógł objąć prowadzenie, niestety Marek Kowalski trafił w sytuacji sam na sam z bramkarzem w słupek. Po przerwie przełomowy moment to 60 ', w której padła samobójcza bramka i goście objęli prowadzenie 1:0. Ta sytuacja podłamała kutnian i padły jeszcze dwie bramki dla Bałucza.
"Bardzo dobry sparing. Po ostatnich wysokich zwycięstwach mojej drużyny, przyda się zawodnikom trochę zastanowienia i refeleksji, że nie wszystko jeszcze jest tak dobrze jak niektórym się wydaje. Debiut Maćka udany, mimo przypadkowej samobójczej bramki myślę, że będą z niego ludzie. Teraz w środę gramy z Mazurem Gostynin, później w sobotę ze Zgierzem i zobaczymy jakie bedą decyzje ŁZPN o terminnie rozpoczęcia rundy wiosennej. Pierwszy mecz mistrzowski zaplanowany jest na 18 marca, gramy z liderem Startem Brzeziny" - powiedział nam trener Ślęzak.
Skład MKS-u: Kamiński - Ocetek, Krzymiński, Kudelski (70' Chmurski), Karczewski -Michalski, Jakubowski, Jaśkiewicz, Smoliński - Jonczyk, Kowalski.