Zadzwonił po kolegów, potem zajechał mu drogę
- Funkcjonariusz Wydziału Ruchu Drogowego kutnowskiej komendy udowodnił, że policjantem jest się zawsze - nawet po służbie. Zdarzenie miało miejsce 22 listopada 2025 roku po godzinie 23.00 na ulicy Objazdowej w Kutnie – informuje aspirant Daria Olczyk, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kutnie.
Jak dodaje, w czasie wolnym od służby, znajdując się w rejonie jednej ze stacji paliw, policjant zwrócił uwagę na kierującego volkswagenem, którego tor jazdy wskazywał, że może znajdować się pod działaniem alkoholu.
Policjant o swoich podejrzeniach poinformował telefonicznie dyżurnego kutnowskiej komendy, a następnie zajechał mężczyźnie drogę swoim autem, uniemożliwiając mu dalszą jazdę.
- Jak się okazało 44-letni kierujący volkswagenem był kompletnie pijany i przewoził troje pasażerów. Przybyły na miejsce interwencji patrol przebadał kierującego na zawartość alkoholu w organizmie. Alkomat wskazał ponad 2 promile w organizmie obywatela Mołdawii. Teraz odpowie za swoje zachowanie przed sądem – mówi aspirant Daria Olczyk.
Oprócz wysokiej grzywny za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grożą trzy lata pozbawienia wolności.
Policja przypomina, że prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu niesie ze sobą nie tylko konsekwencje prawne, ale przede wszystkim stanowi realne zagrożenie dla życia i zdrowia wszystkich uczestników ruchu drogowego.
- Apelujemy do wszystkich kierowców o odpowiedzialność i rozsądek – alkohol za kierownicą to połączenie, które nigdy nie powinno mieć miejsca. Zachowanie funkcjonariusza to kolejny przykład, gdzie czujność i godna naśladowania postawa policjantów nawet niebędących na służbie przyczyniła się do wyeliminowania z ruchu pijanego kierującego, który swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem mógł doprowadzić do tragedii na drodze – podkreśla oficer prasowy KPP w Kutnie.
Komentarze (0)