Petycja wpłynęła 15 stycznia. Mieszkańcy pisali w niej m.in., że dotychczasowe doraźne działania w postaci zasypywania dziur tłuczniem nie dają żadnego rezultatu. Zwykle już po kilku dniach pojawiają się tam sporych rozmiarów dziury i błoto.
- Z uwagi na brak odwodnienia, podczas deszczu tłuczeń jest wymywany. Wielokrotne naprawianie drogi w dotychczasowy sposób generuje ogromne koszty, a efektu nie ma. Obecnie, gdy tak często padają deszcze, przeciętny mieszkaniec ulicy Żniwnej nie jest w stanie przemieścić się w stronę miasta, czy chociażby do przystanku autobusowego w normalny sposób – pisali mieszkańcy Żniwnej.
Więcej na ten temat pisaliśmy W TYM MIEJSCU. Wczoraj prezydent Zbigniew Burzyński odpowiedział na pismo mieszkańców. Pisze w nim, że plany inwestycyjne miasta obejmują okresy trzyletnie.
W budżecie na 2018 rok, zatwierdzonym przez radę miasta, w ramach wieloletnich programów inwestycyjnych w zakresie budowy i modernizacji dróg, do 2020 roku budowa ulicy Żniwnej nie jest przewidziana.
- W związku z powyższym informuję, że w roku bieżącym petycja Państwa nie może zostać uwzględniona. Jednocześnie nadmieniam, że Miasto Kutno będzie podejmowało wszelkie działania doraźne, aby ulica Żniwna była utrzymana w stanie umożliwiającym przemieszczanie się pieszym i przejazd samochodom – odpowiada mieszkańcom Żniwnej Zbigniew Burzyński.