reklama

Pół wieku za kółkiem

Opublikowano:
Autor:

Pół wieku za kółkiem - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WydarzeniaJózef Milczarek jest najstarszym taksówkarzem w Kutnie. Taryfą jeździ już od ponad pięćdziesięciu lat. Nie przejmuje się tym, że wykonywanie zawodu jest coraz mniej opłacalne. - Kocham być taksówkarzem - słyszymy od pana Józefa.

- W 1962 roku przyjęto mnie w Taksówkach Kutnowskich, a moim pierwszym autem była warszawa M 20, czyli słynny "garbus" - wspomina Józef Milczarek. - 2 lata później rozpocząłem prywatną działalność. Jeździłem warszawami, fiatami i polonezami. Teraz mam audi 80.

W latach osiemdziesiątych w Kutnie jeździło dwieście taksówek. Dzisiaj jest ich tylko trzydzieści. Najstarszy taksówkarz narzeka na wciąż zmniejszającą się liczbę klientów.

- Jak dziennie mam dwa kursy, to już jest dobrze. Czasami stoję po kilka godzin, żeby zrobić jeden kurs za osiem złotych. Trochę lepiej sytuacja wygląda w weekendy, gdy młodzież wraca z różnych imprez. Najczęściej wozi się jednak pasażerów do szpitala i na dworzec PKP - mówi pan Józef. - Kiedyś było dużo lepiej. Przez pięć lat człowiek mógł odłożyć na nowe auto, a taka warszawa kosztowała 120 tysięcy złotych.

Najstarszego kutnowskiego taksiarza najłatwiej jest spotkać na nocnych kursach.

- Czasami nie są to kursy bezpieczne. Najgorzej, gdy trafi się pijany osiłek. Niestety zdarza się, że taki chuligan postraszy człowieka. Awanturuje się w taksówce, że nie zapłaci za kurs. Najczęściej dzwonię wówczas na policję lub po pomoc do moich kolegów taksówkarzy. Na nich zawsze mogę liczyć - mówi senior-taksówkarz.

Najstarszy taksówkarz jest już na emeryturze, ale - jak sam twierdzi - woli siedzieć za kółkiem, niż przed telewizorem.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE