reklama

Porażka ze Rzgowem

Opublikowano:
Autor:

Porażka ze Rzgowem - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wydarzenia[img:2439]Niestety nie udało się wygrać kutnowskim piłkarzom. W meczu z Zawiszą Rzgów, MKS Kutno przegrał 1:3 (0:1). Honorową bramkę w 80' zdobył Paweł Ocetek. Dla gości strzelali Jarosław Soszyński (45'), Rafał Szol (57') i Kamil Stopczyk (68').O 17:00 zabrzmiał "pierwszy gwizdek" sędziego, który na co dzień prowadzi mecze III ligi, Włodzimierza Bartosa.Pierwszy kwadrans meczu to zachowawcza gra obu zespołów. Na boisku było dużo strat i niecelnych podań. W 17' MKS powinien prowadzić 1:0.Lewą stroną ile sił w nogach popędził Marek Kowalski, wrzucił piłkę na pole karne do Michała Rosiaka, a ten fatalnie przestrzelił będą dwa metry od bramki gości.[img:2433] [img:2434] [img:2436]

[img:2435] [img:2437] [img:2438]

Na kolejne akcje MKS-u licznie zgromadzeni kibice nie musieli czekać długo. W 25' fantastycznym dryblingiem popisał się Janusz Jonczyk. Przeszedł czterech obrońców, "położył" na ziemię bramkarza i z siedmiu metrów uderzył na bramkę. Piłkę tuż przed linią wybili goście i nadal utrzymywał się wynik bezbramkowy.

Kutnowska drużyna nadal dyktowała warunki na boisku, a kwadrans przed końcem połowy Michał Rosiak ładnym strzałem z 25 metrów chciał pokonać bramkarza Zawiszy, lecz piłka minimalnie minęła bramkę.

Gdy zapowiadało się, że pierwsza połowa zakończy się wynikiem bezbramkowym, goście przeprowadzili kontrę i w 45' Jarosław Soszyński, który swego czasu występował w Łódzkim KS-ie, strzelił "bramkę do szatni".

Po pierwszej części gry "Emkaesiacy" powinni prowadzić co najmniej 2:0, a schodzili z boiska jako pokonaniu. Kibice liczyli, że podobnie jak w meczu ze Startem Brzeziny, MKS w drugiej połowie szybko zdobędzie bramkę dającą remis, a później "dobije" rywali.

Od początku drugiej odsłony meczu, kutnianie próbowali atakować, lecz piłkarze Zawiszy zacieśnili szyki obronne i nastawili się na grę z kontry. Gdy wszyscy czekali na zdobycie wyrównującej bramki, goście w 57' zdobyli bramkę na 2:0.

Międzyczasie czerwoną kartkę ujrzał zawodnik Zawiszy Rzgów, lecz obraz gry nie uległ zmianie.

Ta bramka podcięła skrzydła miejscowym, a trener Ślęzak zdecydował się wprowadzić na boisko najlepszego strzelca drużyny rezerwowej, Marcina Górczyńskiego. Już w pierwszym kontakcie z piłką Marcin powinien zdobyć gola, lecz fatalnie spudłował z 11 metrów.

Po kolejnej kontrze gości, na 3:0 podwyższył Kamil Stopczyk. Nie był jednak to koniec emocji w tym spotkaniu. Do ataku ruszyli kutnianie, którzy chcieli zdobyć chociaż honorową bramkę.

Kilka takich wypadów pod bramkę gości zakończyło się groźnymi kontrami i gdyby nie wspaniałe interwencje Irka Kamińskiego, mogliśmy przegrywać wyżej. Dwa razy z linii bramkowej piłkę wybili również PawełOcetek i Tomek Kowalski.

W 80' kontaktową bramkę zdobył Paweł Ocetek i na boisku zaczynają "dziać się cuda".

2' później' z kontrą wychodzą kutnianie, piłka trafia na prawe skrzydło do Michała Michalskiego, który podaje do Mariusza Jakubowskiego, ten strzela i ... goool !!

Trybuny oszalały, lecz za moment rozległy się gwizdy, ponieważ sędzia boczny sygnalizuje pozycję spaloną i tym samym nie uznaje bramki. Według obserwatorów, sędzia popełnił fatalny błąd, ponieważ nie było mowy o pozycji spalonej.

Trzy minuty później kolejna kontrowersyjna decyzja sędziego i nie uznana bramka dla MKS-u. Podanie z głębi pola do Marcina Górczyńskiego, który ładnym strzałem kieruje futbolówkę tuż pod poprzeczkę bramki strzeżonej przez goalkeepera gości. Po raz kolejny sędzia sygnalizuje pozycję spaloną i nadal utrzymuje się wynik 1:3.

W 89' sędzia główny dolicza aż 5' minut podczas, których cały czas atakują piłkarze MKS-u, lecz bez efektu bramkowego i porażka MKS-u staje się przykrym faktem.

Trudno wygrać mecz, w którym nie potrafi się zdobyć bramki mając do przerwy trzy "stuprocentowe akcje". Nieskuteczność w ataku przeplatała się z fatalną dyspozycją obrońców, czego efektem są stracone 3 bramki.

Należy poruszyć również kwestię sędziowania w tym spotkaniu. To co pokazał jeden z sędziów bocznych, to obraza dla ŁZPN. Jak człowiek sprawiający wrażenie nieznajomości podstawowych reguł piłki nożnej (odnośnie pozycji spalonych) może sędziować zawody na szczeblu wojewódzkim?

Skład MKS-u : Kamiński - Ocetek, Tomek Kowalski (70' Chmurski), Więcek, Karczewski - Burdak (64' Łukasz Górczyński), Jakubowski, Jaśkiewicz, Marek Kowalski (75' Michalski) - Rosiak, Jonczyk (58' Marcin Górczyński)

Kartki dla MKS-u : żółte - Michał Rosiak, Marek Kowalski, Tomek Kowalski, Michał Michalski

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE