reklama
reklama

Problem z uchodźcami romskiego pochodzenia w SP nr 1? Urząd zapewnia, że wszystko jest pod kontrolą

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wydarzenia Uchodźcy przekraczający polską granicę to nie tylko rodowici Ukraińcy. Przed piekłem wojny, nad Wisłę uciekają także obywatele innych nacji, którzy dotychczas żyli u naszych wschodnich sąsiadów. Podobnie jest w przypadków osób przyjeżdżających do Kutna i umieszczonych w punkcie tymczasowego pobytu dla uchodźców, zlokalizowanego w Szkole Podstawowej nr 1. Jedna z naszych Czytelniczek ma jednak spore zastrzeżenia do obywateli pochodzenia romskiego, którzy w murach kutnowskiej podstawówki nie pozostawili po sobie dobrego wrażenia, a nawet mieli wzbudzać niepokój mieszkańców. Do sprawy odniósł się urząd miasta, uspokajając, że w pełni kontroluje sytuację.
reklama

4 marca władze poinformowały o uruchomieniu w Szkole Podstawowej nr 1 w Kutnie punktu tymczasowego pobytu dla uchodźców z Ukrainy. Według wstępnych założeń, mogą oni spędzić w tym miejscu 2-3 noce, po czym ruszą w dalszą drogę. Miejsce dysponuje dobrym zapleczem sanitarnym – są tam prysznice i toalety. Zadbano też o wyżywienie i na potrzeby uchodźców pracuje stołówka. W sumie na miejsce noclegowe zaadoptowano dwa pomieszczenia - ogrzewane małe salki gimnastyczne, które są zlokalizowane przy wejściu od ulicy Sobieskiego.

Na początku tego tygodnia do naszej redakcji wpłynęło kilka e-maili dotyczących uchodźców ulokowanych w SP nr 1. Jedna z naszych czytelniczek dość szczegółowo opisuje swoje spostrzeżenia na temat grupy Romów, którzy znaleźli tymczasowe schronienie w naszym mieście.

- Miało być to miejsce udostępnione na kilka dni, a później uchodźcy mieli być ulokowani gdzie indziej. Na tą chwilę nikt nie został przeniesiony, a napłynęło nowych ponad 20 osób pochodzenia cygańskiego. Nie są to tylko kobiety i dzieci, ale także młodzi mężczyźni - pisze kobieta.  

Czytelniczka twierdzi, że wspomniani uchodźcy romskiego pochodzenia nie przestrzegają zasad sanitarnych, m.in. chodząc po całej szkole bez maseczek. A to nie jedyna uwaga, jaką kobieta kieruje pod ich adresem.

- Wybrzydzają jedzeniem serfowanym przez kuchnię dla nich za darmo, grzebią w torbach, które dzieci przyniosły w ramach pomocy. Nie ma nad nimi żadnej kontroli ani w dzień, ani w nocy. Szkoła Podstawowa, w której są także oddziały przedszkolne nie jest miejscem, aby na dłuższą metę mieszkali obcy dorośli ludzie. Szkoła powinna skupić się na uczniach, a nie na pilnowaniu uchodźców - uważa kobieta.

O komentarz w sprawie poprosiliśmy urząd miasta. Jak się okazuje, sygnały mieszkańców nie były bezpodstawne. 

- Faktycznie w weekend do Szkoły Podstawowej napłynęła grupa kilkunastu uchodźców z Ukrainy pochodzenia romskiego. Byli oni zakwaterowani od soboty do poniedziałku. W poniedziałek zostali przewiezieni na dworzec PKP, skąd pojechali do Świnoujścia. W ramach możliwości mieli zapewnione wyżywienie przygotowywane przez stołówkę szkolną i faktycznie docierały do nas informacje, że nie wszystkie porcje były zjadane. Było to dla nas nieco szokujące, ale nie możemy zmuszać nikogo do jedzenia - czytamy w odpowiedzi biura prasowego kutnowskiego magistratu.  

Urząd zapewnia, że przez całą noc nad porządkiem w SP nr 1 czuwają konserwatorzy, dodatkowo kilka razy dziennie szkołę odwiedza patrol straży miejskiej. Sytuację monitoruje też dzielnicowy z kutnowskiej policji. 

- Polska jest w czasie potężnego kryzysu uchodźczego. W dwa tygodnie przyjechało do nas ponad 1,5 miliona ludzi. Trzeba sobie uświadomić, że ci obywatele Ukrainy stracili dobytek całego swojego życia. W związku z tym staramy się pomagać, jak tylko możemy. Pamiętajmy, że wszystkiego miasta w całym kraju muszą mierzyć się z podobnymi problemami - zauważa urząd miasta.  

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama