Jak podkreślają samorządowcy biorący udział w proteście, pomysł Prawa i Sprawiedliwości zakłada zmniejszenie udziału podatku PIT w dochodach gmin. Rządzący proponują w zamian swego rodzaju rekompensaty, wypłacane samorządom z budżetu centralnego.
- To nic innego jak kolejny krok w kierunku centralizacji władzy. Nie chcemy, aby urzędnicy z Warszawy mówili nam i naszym mieszkańcom, gdzie można wyremontować drogę, a gdzie wybudować chodnik - mówił jeden z gospodarzy protestu Jacek Karnowski, prezydent Sopotu.
Według wyliczeń Związku Miast Polskich, samorządy mogą stracić w swoich budżetach nawet 145 000 000 000 złotych. Tylko w Kutnie z powodu wprowadzenia proponowanych zmian doszłoby do uszczuplenia dochodów budżetu o ponad 13 000 000 złotych.
Do Warszawy udała się delegacja z Kutna w osobach wiceprezydentów naszego miasta: Zbigniewa Wdowiaka i Jacka Boczkai.
- Tak zwany Polski Ład oznacza spadek dochodów miasta o ponad 13 000 000 złotych. To tyle, ile wydajemy rocznie na inwestycje lub na utrzymanie przedszkoli. Nasza kutnowska delegacja jest już na miejscu! Jest o co walczyć! - donosi kutnowski magistrat.
Protestujący samorządowcy spotkali się w Teatrze Roma, a później przeszli przed budynek Sejmu. Na ręce wicemarszałków Sejmu przekazano apel ws. zwiększenia udziału samorządów w podatku PIT.
- W imieniu naszych gmin postulujemy i domagamy się zwiększenia udziału samorządów w podatku PIT, adekwatnego do utraconych wpływów wynikających z ustaw wprowadzanych w tzw. Polskim Ładzie oraz stworzenia Funduszu Rozwoju Polskiej Wsi, jako mechanizmu wyrównującego rozwój obszarów wiejskich i miejsko-wiejskich – czytamy w apelu.
Na realizację Polskiego Ładu rząd chce przeznaczyć 72,4 mld zł rocznie oraz 651 mld zł do 2030 r.