reklama
reklama

Psy pogryzły kilka osób na cmentarzu w Żychlinie. Znamy więcej faktów [ZDJĘCIA]

Opublikowano:
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wydarzenia Mężczyzna, który w tym tygodniu trafił do szpitala po pogryzieniu przez psy na cmentarzu w Żychlinie na szczęście nie odniósł poważniejszych obrażeń. Wiadomo także, że zwierzęta były zaszczepione. Kutnowska policja prowadzi czynności w tej sprawie.
reklama

Starszy mężczyzna trafił do szpitala

Przypomnijmy – do zdarzenia doszło w poniedziałek ok. godz. 11 na cmentarzu w Żychlinie. Po nekropoli biegały dwa duże psy. Zwierzęta zaatakowały kilka osób.

Pisaliśmy o tym TUTAJ. Na miejsce wezwano ratowników medycznych i policję. Na prośbę mundurowych zadysponowano tam również zastęp straży pożarnej.

Wspomnieni ratownicy na miejscu udzielili pomocy dwóm kobietom. Poszkodowany został również mężczyzna w wieku ponad 80 lat. W jego przypadku konieczny był transport do szpitala.

Strażacy zabezpieczali teren cmentarza i nie wpuszczali tam kolejnych osób. Sprawdzali także, czy nie znajdują się tam kolejne poszkodowane osoby, lub czy nie ma tam więcej zwierząt.

Ostatecznie dwa psy zostały zabrane przez właściciela, a działania strażaków zakończyły się po ok. 2,5 godzinach.

Na miejscu pracował jeden zastęp straży w sile sześciu osób.

Jeszcze przed tym incydentem inicjatywa Cztery Łapy Żychlin informowała, że po cmentarzu biegają dwa psy, załączyli również zdjęcia, które znajdują się w galerii.

Na miejscu pojawili się policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Kutnie. Sporządzili dokumentację i czekali na informację ze szpitala dot. obrażeń mężczyzny. Od nich zależało to jakie konsekwencje grożą właścicielowi czworonogów.

Na szczęście okazało się, że senior nie został w poważny sposób poszkodowany. Wiadomo również, że zwierzęta były zaszczepione.

„Właściciel rozumie swój błąd”

Dziś od podkom. Edyty Machnik z Komendy Powiatowej Policji dowiadujemy się, że mundurowi w tej sprawie prowadzą czynności sprawdzające w kierunku art. 157 kodeksu karnego, czyli średniego i lekkiego uszczerbku na zdrowiu.

Jeszcze przedwczoraj wspomniana inicjatywa Cztery Łapy Żychlin odpowiadając na jeden z komentarzy na facebooku podała nieco więcej szczegółów w tej sprawie.

- Są to psy stróżujące, więc ich zachowanie mogło być wyuczone, lub atakowały ze strachu, bo były zdenerwowane. Poza tym do ataków dochodziło głównie przy wyjściu z cmentarza – pisali wolontariusze.

Dodali, że zwierzęta są zadbane, oraz potwierdzili, że są zaszczepione.

- Właściciel nie wypuścił ich specjalnie. Był bardzo zdenerwowany i rozumie swój błąd oraz to, że za niedopilnowanie zwierząt, ale i narażenie zdrowia ludzi, musi ponieść konsekwencje – dodawali wolontariusze Czterech Łap.

Po zdarzeniu psy musiały zostać poddane kwarantannie. Cztery Łapy Żychlin dodały, że nie ma podstaw do tego, by je usypiać.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama