Remis ze Zrywem

W drużynie Pawła Ślęzaka nie mogło zagrać kilku podstawowych piłkarzy,którzy przebywają na MP w beach soccerze. Pojawiło się za to sześciutestowanych graczy. Od pierwszych minut w obronie zagrał 25-letni Wdrużynie Pawła Ślęzaka nie mogło zagrać kilku podstawowych piłkarzy,którzy przebywają na MP w beach soccerze. Pojawiło się za to sześciutestowanych graczy. Od pierwszych minut w obronie zagrał 25-letni

Paweł Winnicki z Wisły Płock, zaś w pomocy młodziutki 17-letni Łukasz Stański z Wisły Duninów oraz Grzegorz Mędra z Orła Parzęczew. Po przerwie na placu gry zameldowali się 19-letni Kamil Zagajewski z Górnika Łęczyca oraz czarnoskórzy Mensah i Kevin.

Gospodarzeszybko, bo już w 12. minucie wyszli na prowadzenie. Świetne prostopadłepodanie Mariusza Jakubowskiego w sytuacji „sam na sam” wykorzystał Rafał Jankowski.W kolejnych minutach MKS nie schodził z połowy rywala. W 20. minucieładną indywidualną akcję zakończoną strzałem przeprowadził ŁukaszStański. Cztery minuty później było już 2:0. Na listę strzelców powrzutce Mariusza Jakubowskiego wpisał się Sylwester Płacheta.

Pierwszagroźna akcja Zrywu miała miejsce w 26. minucie, gdy po kontrze w dobrejsytuacji znalazł się Łukasz Galanciak. Górą był jednak MichałSokołowicz. Chwilę później szczęście znów uśmiechnęło się do "Najera",którego od kapitulacji uchroniła poprzeczka.

Po okresie lekkiegoprzestoju MKS zdobył trzecią bramkę. W 34. minucie po akcjimłodziutkiego Stańskiego piłkę do siatki skierował Rafał Jankowski.Było to drugie trafienie "Jankesa" w tym meczu. W 38. minucie powrzutce Andrzeja Grzegorka bliski podwyższenia był testowany GrzegorzMędra, jednak golkiper Zrywu z najwyższym trudem odbił futbolówkę pozalinię końcową.

To, co nie udało się Mędrze, udało się w 44. minucie Łukaszowi Galanciakowi. Napastnik Zrywu Dąbie wykorzystał niefrasobliwość "Miejskich" i po błędzie defensywy zdobył gola do szatni.

Wprzerwie Paweł Ślęzak zdecydował się przeprowadzić aż siedem zmian. Wbramce pojawił się 20-letni Mateusz Sawicki zaś przed nim zagralidziewiętnastolatkowie, Michał Ławniczak i Hubert Pokorski. W liniipomocy pojawili się 20-letni Piotr Michalski oraz jego rówieśnik zGhany, Mensah. Na szpicy zagrali testowany Kevin oraz Kamil Zagajewski.

Początekdrugiej połowy to popis nieudolności kutnowskiej defensywy na współ zbramkarzem Mateuszem Sawickim. W 48. minucie "Sawik" wypuścił z rąkzłapaną wcześniej futbolówkę, do tej dopadł Bartosz Kowalski i zdobył kontaktowego gola. Dwie minuty później był już remis, a na listę strzelców po karygodnych błędach obrońców wpisał się Łukasz Galanciak.

Pogodzinie gry kutnianie próbowali obudzić się z letargu. Zmiennicy niewnieśli jednak nic dobrego do gry. Na pochwały zasłużyć mogą jedynieKamil Zagajewski oraz Mensah. Właśnie ta dwójka sprawiała największezagrożenie pod bramką Zrywu.

W 60. minucie Zagajewski minąłtrzech rywali, jednak w sytuacji „sam na sam” przegrał z TomaszemZalewskim. W 77. minucie wychowanek Krośniewianki powinien dać MKSprowadzenie. Mariusz Jakubowski podał do Kevina, ten sprytnie zastawiłsię w polu karnym i dośrodkował do Zagajewskiego. Niestety młodynapastnik z bliskiej odległości nie trafił "szczupakiem" do siatki.

Losymeczu starał się odmienić także testowany Mensah. W 82. minuciedwudziestolatek z Ghany chciał przelobować Tomasza Zalewskiego, ale tenkońcami palców wybił futbolówkę zmierzającą "za kołnierz". Ghańczykchwilę potem uderzał zza szesnastki, a piłka świsnęła tuż obok słupka.

W90. minucie obie drużyny miały wyśmienite sytuacje do zmiany rezultatu.Strzał głową Kamila Zagajewskiego z linii bramkowej wybił obrońca, zaśMateusz Sawicki wyszedł obronną ręką z pojedynku „sam na sam”.