Tą przedziwną “debatę” rozpoczął radny lewicy Marek Galus. -Nie wiem czyimi interesami kierowali się radni. Te nazwy są co najmniej kontrowersyjne- krzyczał na sali obrad -Odejdźmy od ulic nazywanych imieniem polityków. Dalej radny przytoczył szereg argumentów przeciwko Romanowi Dmowskiego zarzucając mu m.in. walkę z ruchem rewolucyjnym...
Na ripostę nie trzeba było długo czekać -Chciałbym przypomnieć o stosunkach Romana Dmowskiego z Antonim Troczewskim, honorowym obywatelem naszego miasta.- mówił do Rady Robert Feliniak, pomysłodawca nadania imienia -Dmowski bywał często w Kutnie, był przyjacielem Troczewskiego. Przemawiał nawet na jego pogrzebie.
Niestety dalsza dyskusja zaczęła przypominać grę w ping-ponga. Z obu stron zaczęły padać coraz cięższe i szybsze “argumenty”. Oskarżenie, riposta.. oskarżenie, riposta. Głosem rozsądku okazała się dopiero wypowiedz radnego Edwarda Książka, na wniosek, którego zamknięto dyskusję.
Ostatecznie Rada przy 11 głosach za, 8 przeciwnych i 1 wstrzymującym się zadecydowała, że ronda na obwodnicy nazywać się będą imieniami: Romana Dmowskiego i Stanisława Jasiukowicza. Sama obwodnica nosić będzie nazwę: Bitwy pod Kutnem. W drugim głosowaniu radni zadecydowali (15 “za”, 4 “wstrzymujące się”), że nasz stadion miejski nazwany zostanie imieniem: Henryka Reymana.