reklama

Skandal i remis w Sieradzu

Opublikowano:
Autor:

Skandal i remis w Sieradzu - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WydarzeniaPiłkarze MKS Kutno w skandalicznych okolicznościach zremisowali na wyjeździe z Wartą Sieradz 2-2 (1-0). Gospodarze wyrównali sześć minut przed końcem wykorzystując problematyczny rzut karny podyktowany przez łódzkiego arbitra Zbigniewa Dobrynina.Fotoreportaż z meczu (Miejscy.pl)

Spotkanie rozpoczęło się idealnie dla kutnian, którzy w 10. minucie po pięknym, technicznym uderzeniu Rafała Kubiaka wyszli na prowadzenie. Wcześniej stuprocentową sytuację zmarnował Rafał Jankowski, który po podaniu Kamila Zagajewskiego z czterech metrów trafił prosto w golkipera.

Po dwóch kwadransach dwie bardzo dobre okazje mieli gospodarze, jednak ich strzały minimalnie chybiły celu.

Kolejne minuty toczyły się pod dyktando podopiecznych Pawła Ślęzaka, którzy powinni podwyższyć prowadzenie. Po jednej z kontr na lewej flance znalazł się "Jankes", jednak źle podał do Kamila Zagajewskiego, który miałby przed sobą praktycznie pustą bramkę.

W ostatniej minucie pierwszej odsłony łódzki arbiter Zbigniew Dobrynin podjął pierwszą, ale nie ostatnią kontrowersyjną decyzję. W polu karnym Warty ewidentnie sfaulowany został Rafał Jankowski, jednak gwizdek sędziego milczał.

Początek drugiej odsłony należał do biało-zielonych. Sześć minut po wznowieniu gry po sprytnie rozegranym rzucie wolnym Jakuba Skrzypca pokonał ulubieniec sieradzkiej publiczności, Michał Kobierski. Po zdobyciu gola gospodarze często gościli pod polem karnym "Miejskich", którzy cofnęli się na własną połowę i czekali na kontry. W 73. minucie powinno być 2-1 dla MKS, jednak z trzech metrów fatalnie spudłował Rafał Jankowski. O wiele bardziej skuteczny od wychowanka Kujawiaka Kowal był cztery minuty później Gracjan Sobczak i po indywidualnej akcji dał żółto-niebieskim prowadzenie!

Radość podopiecznych Pawła Ślęzaka trwała do 84. minuty. Wtedy do akcji wkroczył Zbigniew Dobrynin, który po starciu Kamila Zagajewskiego z jednym z gospodarzy... podyktował problematyczną jedenastkę. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Mariusz Graczykowski i doprowadził do remisu. Kolejne minuty również należały do dżentelmena w żółtym trykocie, który najpierw nie podyktował rzutu karnego dla MKS po zagraniu piłki ręką w polu karnym przez sieradzan, a potem wyrzucił na trybuny Pawła Ślęzaka.

Końcówka była bardzo emocjonująca i oba zespoły mogły przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Najlepszą sytuację miał po raz kolejny Rafał Jankowski, jednak najskuteczniejszy napastnik ligi nie miał dnia i nie trafił z kilku metrów. Groźnie szarżowali także gospodarze, ale w ich akcjach brakowało wykończenia i wynik nie uległ już zmianie.


– To co się wydarzyło to skandal. Kolejny skandal łódzkiego wydziału sędziowskiego z przewodniczącym na czele. To druga taka sytuacja po meczu z SMS-em Łódź. Sędziowie na naszych spotkaniach są kwalifikowani, żeby awansować do II ligi, a robią takie numery! – grzmiał po meczu Paweł Ślęzak, trener MKS.

Warta Sieradz 2-2 MKS Kutno
Kobierski 51′, Graczykowski 84′ karny – Kubiak 10′, Sobczak 77′

Żółte kartki: Kubiak, Zagajewski, Rutkowski, Płacheta;
Sędzia: Zbigniew Dobrynin (Łódź)

MKS Kutno: Skrzypiec – Rutkowski, Kowalczyk, Michalski, Mroch – Sobczak, Kubiak, Znyk, Zagajewski, Grzegorek (68′ Płacheta) – Jankowski

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE