[img:2409] [img:2412] [img:2405]
Na spotkanie przybyły trzyosobowe delegacje szkół: Gimnazjum nr 1 i nr 2, I LO im. Dąbrowskiego, LO im. Kasprowicza, Liceum Katolickie i ZS nr 1 im. Staszica.
Na początku spotkania odbyła się prezentacja wyników ankiety przeprowadzonej przez uczniów Gimnazjum nr 1 pod kierunkiem Artura Gieruli. Okazało się, że 85% ankietowanych uznało stopień korupcji za bardzo wysoki, 50% zna osoby, które dawały łapówki. Również połowa przyznała, że znalazła się w sytuacji, w której ktoś domagał się łapówki, głównie w szpitalach i urzędach.
Następnie przemówienie wygłosił zast. prezydenta miasta Grzegorz Chojnacki. Przedstawił on podstawowe zasady działania samorządu lokalnego takie jak: przejrzystość, partycypacja społeczna, fachowość i rozliczalność. Przypomnijmy, że starania władz miasta zostały docenione ostatnio przez Gazetę Wyborczą, która 4 marca br. przyznała specjalny certyfikat.
[img:2404] [img:2406] [img:2407]
Najważniejszą częścią spotkania była rozmowa młodzieżyz wicekonsulem. Na "pierwszy ogień" poszła kwestia przyznawania wiz.Pan O'Hara przyznał, że rząd USA chętnie wydaje wizy dla turystów,studentów oraz osób, które chcą mieszkać w Ameryce na stałe. Starał się dementować powszechne przekonanie, jakoby uzyskanie wizy było czymś bardzo trudnym. Zapewnił,że 80% ubiegających się wizę otrzymuje ją. Ostrzegł jednak, żenajpierw należy się dobrze zastanowić, po co jedziemy i dlaczego. Potem wystarczy telefon do wydziału konsularnego. Odpowiedź powinna nadejść w ciągu2-3 dni.
W kwestii pracy w USA prowadzony jest program "Summer Working Travel", w którym biorą udział tysiące Polaków. Zatrudniają się na okres miesiąca lub dwóch, a następnie wracają. Amerykanomzależy na tym, ponieważ liczą się z opinią, z jaką Polacy wrócą do kraju.Chcą, aby przyszli przedsiębiorcy i politycy mieli pozytywne spojrzeniena amerykańską kulturę.
Nie zabrakło pytań o korupcję. Pan O'Hara przyznał, że korupcji nie można zlikwidować, ale na pewno da się z nią skutecznie walczyć. Ostrzegł, że zjawisko korupcji jest bardzo niebezpieczne dla gospodarki, gdyżludzie z jej powodu tracą zaufanie i boją się inwestować.
Gość nie chciał jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, jak bardzo USAwyprzedza Polskę. Był natomiast pod wrażeniem metamorfozy, jaka dokonała się w naszym kraju w ciągu ostatnich 17 lat. Podziwiał niesamowitypostęp i powiedział, że gospodarka rozwija się u nas szybciej, niż w sąsiednich państwach. Przypomniał, że Polacy nie mogą narzekać, mając pełne półki sklepowe i dziesiątki rodzajów mleka, jogurtu, kefiru i innych produktów.
Poruszona została też kwestia tolerancji w kraju słynącym z ogromnej różnorodności kultur. Wicekonsul potwierdził, że zdarzają się częstokonflikty na tle etnicznym i rasowym. Ludzie osiedlają się głównie tam,gdzie akurat dominuje ich kolor skóry. Mają jednak dużą szansęzjednoczenia się w szkole czy też grając wspólnie w drużyniesportowej lub zespole muzycznym. Nikogo nie dziwi, że w jednej klasieuczą się i biali, i czarni, i latynosi, i azjaci.
Pan O'Hara był bardzo zadowolony z rocznego już pobytu w Polsce.Doceniał polską kuchnię i architekturę. Bardzo lubi podróżowaćpo naszym kraju. Przyznał, że Amerykanie lubią odwiedzać Kraków,Gdańsk oraz Tatry. Pochwalił także kutnowskie centrum Małej Ligioraz drużynę baseballistów MKS-u. Grał nawet z kutnianami podczasswojej pierwszej wizyty.
Spotkanie odbyło się w bardzo miłej i luźnej atmosferze. Młodzież po raz kolejny otrzymała znakomitą szansę na poznanie obcej kultury i szlifowanie języka.
[img:2410] [img:2411]