Porywisty wiatr nie tylko łamał drzewa, ale również uszkodził budynki. Najgroźniej było na ulicy Oziębłowskiego, gdzie runął betonowy mur i na ulicy Narutowicza, gdzie poważnie uszkodzony został dach jednego z budynków mieszkalnych.
- Wiatr poderwał element dachu i istniało realne zagrożenie życia mieszkańców, jak i przechodniów. Strażacy musieli użyć specjalistycznej drabiny, która została podniesiona na wysokość 10 metrów - dodaje J. Kruszyński.
W niedzielę w Kątach odnotowano także kolizję związaną z niedostosowaniem prędkości do warunków panujących na drodze. Kierujący fordem mondeo zjechał z drogi i uderzył w drzewo, ale na szczęście odbyło się bez poważniejszych obrażeń.