reklama

Studenci chcą więcej rozrywki

Opublikowano:
Autor:

Studenci chcą więcej rozrywki - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WydarzeniaKutno z roku na rok przyciąga coraz większe grupy studentów. Jak potrzebna jest ta grupa wie każdy mieszkaniec dużych ośrodków akademickich. Kutno wciąż jednak nie jest przystosowane do przyjmowania gości z legitymacją studencką. - Poza zajęciami nie ma dla nas żadnej oferty rozrywkowej, a to właśnie miasto powinno zadbać o to, by nas tutaj zatrzymać. Mimo, że ofert pracy w Kutnie jest coraz więcej brakuje klimatu studenckiego - mówią żacy z WSGK.fot. Zjazd na WSGK, a co po nim?

Wstawanie od rana, przyjazd na zajęcia, kilka godzin wykładów, a później... najczęściej właśnie powrót do domu. Tak wygląda życie studentów, którzy kształcą się w Kutnie.

- Oferta kulturalna miasta nie zachęca. Młodzi ludzie, którzy studiują w większych miastach wiedzą doskonale, że mogą korzystać z całej gamy imprez, w Kutnie się o nas zapomina - mówi Bartłomiej Syska z Lucienia.

Poza zajęciami najczęściej można wyskoczyć na piwo do któregoś z ogródków na placu Piłsudskiego. Jeśli jest zimno, ciężko znaleźć lokal, który odpowiednio przyjmie studentów.

- Na palcach jednej ręki można wyliczyć miejsca, gdzie honoruje się zniżki na okazaną legitymację. Nie ma się co dziwić, że przyjezdni nie chcą zostawać u nas na dłużej, a w efekcie przecież traci na tym miasto - dodaje Mateusz Sobota z Kutna.

Od roku największą atrakcją jest Aquapark Kutno.

- Ale ile można chodzić na basen czy kręgle? Czasami trafi się jakaś miejska impreza z koncertami, wtedy jest co robić. Dzieje się to jednak sporadycznie - mówi Łukasz Mamiński z Łęczycy. - W moim rodzinnym mieście jest podobnie. Kutno jest jednak większe i dobrze by było, gdyby ci, którzy tutaj studiują mogli osiąść już tu na stałe.

Ośrodki akademickie w całej Polsce zabiegają o studentów. Zgodnie z badaniami ponad 80% studentów w miejscu kształcenia zapuszcza korzenie i zostaje na stałe.

- Dzięki temu miasta się rozwijają, młodzi ludzie przyspieszają jego rozwój. U nas tego nie ma, a szkoda, bo czuję się lokalnym patriotą i chciałbym, by w Kutnie było jak najlepiej - mówi Mateusz Sobota, który nie ma jednak złudzeń. - Każdy z nas jest aktywny zawodowo. O pracę jest ciężko, dlatego studia traktujemy bardziej jako poszerzanie horyzontów i dbanie własny rozwój intelektualny, aniżeli gwarancję otrzymania dobrego zatrudnienia w przyszłości.

Może z biegiem czasu sytuacja kutnowskich studentów zacznie się zmieniać na lepsze.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

logo