– Benzyna stale drożeje. W nowym roku za litr benzyny 95-oktanowej będę pewnie musiał zapłacić już 5 zł. Wiadomo, że zimą samochód pali dużo więcej. Nie jeżdżę w dalekie trasy, poruszam się samochodem głównie po mieście. Mimo to podwyżki są odczuwalne. Tankuję do pełna, jeżdżę tyle ile potrzebuję – mówi Józef Paprocki, kierowca.
Martwić powinni się nie tylko kierowcy. Wraz ze wzrostem cen benzyny więcej zapłacimy także za żywność i usługi.