Zorze polarne nad Polską
W ostatnim czasie na nocnym niebie mogliśmy zaobserwować zorzę polarną. Pisaliśmy o tym W TYM MIEJSCU.
Chociaż z reguły te zjawiska kojarzą nam się z północnymi rejonami Europy, to przy dobrych warunkach możemy być ich świadkami również w Polsce, tak jak miało to miejsce niedawno.
Media obiegają informacje o możliwych zorzach polarnych i wiesz, że po prostu nie możesz tego przegapić? W takiej sytuacji najlepiej wybrać z dala od miasta i innych źródeł światła, które mogą skutecznie utrudnić jakiekolwiek obserwacje.
Przy odrobinie szczęścia i dobrej pogodzie możesz przeżyć coś, co zostanie w twojej pamięci na bardzo długi czas.
Większość pewnie wie jak powstają zorze. Odpowiadają za nie wybuchy na słońcu, które w kierunku naszej planety wyrzucają duże ilości cząsteczek o wysokiej energii.
- Są to protony i elektrony tworzące wiatr słoneczny, przed którym chroni nas pole magnetyczne Ziemi. Przechwytuje ono cząsteczki i kieruje je w stronę biegunów magnetycznych naszej planety. Protony i elektrony tam jeszcze bardziej przyśpieszają - przyczyniają się do tego fale Alfvéna, a także przenikają do ziemskiej atmosfery i wchodzą w reakcję z występującymi w atmosferze gazami – opisuje portal teleskop.pl.
Jak dodają eksperci, to właśnie dzięki gazom zorza polarna jest różnokolorowa, a jest to element, który najbardziej nas w niej zachwyca. Barwy zorzy zależą też od wysokości, na której te wszystkie reakcje zachodzą.
Dzisiaj Centrum Badań Kosmicznych PAN przekazało informację z Centrum Prognoz Heliogeofizycznych.
Kiedy kolejne zorze?
- Skomplikowany magnetycznie region AR3784 na Słońcu wyemitował wczoraj rozbłysk klasy X1.1. Rozbłyski typu X, to najsilniejsza klasa rozbłysków. Czasem mogą być z nimi związane koronalne wyrzuty masy (CME). W tym przypadku mamy do czynienia z CME skierowanym w kierunku Ziemi – informuje Dzisiaj Centrum Badań Kosmicznych PAN.
Jak dodano, nie jest to jednak jedyne zjawisko, ponieważ w podobnym czasie można było zaobserwować rozbłysk klasy M4.4, z którym związany był kolejny koronalny wyrzut masy - tym razem tuż za krawędzią obserwowanego dysku Słońca.
- Według modeli National Oceanic and Atmospheric Administration , możemy spodziewać się, że CME dotrą do nas 18 sierpnia. Według modeli przewidywany indeks Kp może wahać się między 4 a 7, co daje szanse na warunki geomagnetyczne sprzyjające powstawaniu zorzy polarnej – podaje Centrum Badań Kosmicznych PAN.
Warto więc mieć nadzieję, że zorza będzie widoczna z naszych okolic, a nocne niebo będzie bezchmurne, dzięki czemu będziemy mogli zachwycać się tym wyjątkowym zjawiskiem.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.