Wałęsające się psy zaatakowały alpaki. "To skutek braku odpowiedzialności właściciela"

"Ktoś je miał, wypuścił i ich nie szuka"

W tym tygodniu w okolicach obwodnicy naszego miasta zostały zabezpieczone dwa psy. Inicjatywa Cztery Łapy Żychlin opisuje, że jeden z nich był czarny, drugi brązowy, oba w typie owczarka.

- O godz. 22:45 otrzymałyśmy telefon od roztrzęsionych, młodych mieszkanek Kutna, które zatrzymując ruch na obwodnicy, ryzykując własne własne bezpieczeństwo, próbowały uratować psy, które zdezorientowane biegały między samochodami. Na szczęście wezwany przez nas na miejsce patrol policji pomógł kobietom - informowali w środowy wieczór wolontariusze Czterech Łap Żychlin.

Psy nazwano Bolek i Lolek, zwierzęta obecnie są pod opieką wolontariuszy.

czytaj także: Wzruszające sceny pod Kutnem. Pies śpiący na grobie właścicieli: "Położył się, cichutko skomlał"

- Niestety, zanim do nas trafiły, zaatakowały alpaki w stajni w Raciborowie. Jedna z alpak jest w bardzo ciężkim stanie. To tragiczny skutek braku odpowiedzialności ze strony właściciela, który pozwolił, by psy samopas wędrowały po okolicznych wsiach i polach – relacjonują wolontariusze.

Psy zostały zbadane. Jeden z nich miał wiele kleszczy i rany, które powstały prawdopodobnie powstałą przy przechodzeniu przez ogrodzenia. Stąd też konieczna była natychmiastowa interwencja chirurgiczna i kastracja.

- Początkowo psy były bardzo zestresowane i zaczęły się wzajemnie atakować – musieliśmy je rozdzielić, ale sytuacja już jest opanowana. Są bezpieczne, nakarmione i czekają. Być może ktoś je rozpozna. Czekamy na kontakt właściciela. Jeśli ktoś rozpoznaje psy lub wie, do kogo mogą należeć – prosimy o pilny kontakt – apelują Cztery Łapy Żychlin.

czytaj także: Realizują świetny projekt. To miejsce będzie wyjątkowe, do otwarcia coraz bliżej

Zwierzęta zostały złapane dzięki kobietom, które zgłosiły ich obecność i zapobiegły większemu zagrożeniu. We wszystkim uczestniczyła policja i pracownicy Urzędu Miasta Kutno, którym wolontariusze dziękują za współpracę

- Tak właśnie wygląda skutki nieodpowiedzialności. Psy przez cały dzień błąkały się po okolicach, zagrażając innym zwierzętom. Nie pojawiły się znikąd – ktoś je miał, ktoś wypuścił i ktoś ich nie szuka – podkreślają Cztery Łapy.

Jeśli wiesz do kogo mogą należeć te zwierzęta to powiadom o tym inicjatywę z Żychlina poprzez ich media społecznościowe, lub telefonicznie - 609 85 66 25.