reklama
reklama

Realizują świetny projekt. To miejsce będzie wyjątkowe, do otwarcia coraz bliżej

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Realizują świetny projekt. To miejsce będzie wyjątkowe, do otwarcia coraz bliżej - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
2
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
WydarzeniaW naszym mieście trwa realizacja ciekawej i bardzo pożytecznej inicjatywy. Jej pomysłodawczyni poinformowała o postępach i wyzwaniach, przed którymi obecnie stoi.
reklama

"Realizacja powoli, ale do przodu"

Przypomnijmy, że wśród projektów wybranych przez mieszkańców w ramach Budżetu Obywatelskiego jest pomysł autorstwa lekarz weterynarii Marty Domalewskiej, która prowadzi przychodnię weterynaryjną Król Lew, a także aktywnie angażuje się w pomoc zwierzętom poprzez inicjatywę Kutno ma Kota.

To Centrum Adopcji i Wolontariatu. W uzasadnieniu projektu jego autorka wylicza, że ten ośrodek ma pomóc rozwiązać problemy bezdomności kotów w Kutnie, oraz dostępności miejsca, gdzie mieszkańcy mogą angażować się w pomoc niepieniężną. Ma także odpowiednio kształtować postawy mieszkańców wobec kotów wolnożyjących.

reklama

- To ma być też troszkę takie miejsce, gdzie każdy będzie mógł przyjść, posiedzieć, zrobić kawę, obejrzeć film, porobić coś na laptopie, a przy okazji posiedzieć z kotami, mieć kontakt ze zwierzętami, bo na co dzień nie każdy może sobie na to pozwolić – mówiła w niedawnej rozmowie z KCI lek. wet. Marta Domalewska.

Przypomnijmy, że wartość tej inwestycji to 150 tysięcy złotych. Po ustaleniach zdecydowano, że obiekt powstanie przy ulicy Bema.

reklama

- Realizacja projektu powoli, ale do przodu. Koszt kontenera wyniósł trochę ponad 115 tysięcy. Jest to koszt samego pawilonu z klimatyzacją, bez żadnego wyposażenia oczywiście. Zostaje nam lekko ponad 34 tysiące na projekty przyłączy i doprowadzenie kanalizacji. Niestety jest to etap dość kosztowny i bardzo czasochłonny, dlatego cierpliwie czekamy na wykonanie przyłączy – poinformowała w tym tygodniu lek. wet. Marta Domalewska.

reklama

Wyzwaniem jest zdobycie środków na wyposażenie Centrum i budowę wolier dla zwierząt. Pomysłodawczyni projektu nie chce zakładać żadnych zbiórek, tylko poszukać alternatywnego rozwiązania.

Same zdjęcia to za mało. Kontakt z kotami ma promować adopcję

- Gdzieś tam są te inne opcje, ale trzeba trochę posiedzieć ich poszukać, poświęcić czas i pomyśleć. Warto. Tak właśnie było z projektem obywatelskim - nikt z Państwa nie musiał wykładać nawet złotówki, ale dzięki ogromnego wsparciu w postaci oddanych głosów udało nam się uzyskać teren i kontener na start. Gdyby ktoś z Państwa miał wiedzę w temacie dotacji dla ngo - proszę o podpowiedź. Jest jeszcze super wiadomość jeśli chodzi o miejsce. Lokalizacja ośrodka zostaje nieznacznie przesunięta – dodała autorka projektu do KBO.

reklama

Lokalizacja została przesunięta o kilkanaście metrów, ale pozwoliło to uzyskać więcej terenu. Dzięki temu Centrum będzie miało spore możliwości rozwoju.

Z rozmów z mieszkańcami i z komentarzy w mediach społecznościowych wynika, że wielu osobom ten pomysł bardzo przypadł do gustu. Centrum ma służyć również edukacji, w tym wolontariuszy.

Wielu ma nadzieję, że dzięki Centrum zwierzęta, które z różnych powodów nie mogą znaleźć stałego domu, w końcu trafią na swojego człowieka.

- Są koty, które na adopcję czekają bardzo długo, są nosicielami białaczki, są zwierzętami starszymi, albo zwyczajnie mają pecha, bo nikt ich nie wypatrzył w ogłoszeniach. Nie ma chętnych na ich adopcje, miesiące mijają, potem rok, czasami dłużej, a te koty nadal żyją np. w azylach, nie mają stałego domu. Myślę, że te koty znalazłyby właścicieli szybciej, gdyby zaprosić ludzi i stworzyć dla nich otwarte miejsce. Wiele z tych zwierząt ma taki urok, że dopiero obcując z nimi nawiązuje się z nimi pewną więź i podejmuje decyzję o adopcji. Same zdjęcia tych kotów w internecie nie zawsze są wystarczające – podkreślała w rozmowie z nami lek. wet. Marta Domalewska.

Weterynarz ma również nadzieję, że działalność ośrodka wpłynie na to, jak do problemu bezpańskich zwierząt podchodzą niektóre samorządy. Zauważa, że w tym temacie nie można mieć zastrzeżeń do Miasta Kutno, jednak nie wszystkie lokalne władze traktują tę sprawę poważnie, często ją bagatelizują, lub wręcz odmawiają pomocy bezdomnym kotom, czy psom.

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo