Śmieci jest tak dużo, że zaskoczeni są nawet pracownicy sprzątający miasto w ramach robót publicznych. - Najwięcej jest teraz butelek, niedopałków papierosów i pozostałości po sztucznych ogniach - zgodnie twierdzą sprzątający ulice pracownicy.
Koszmarnie wyglądają też trawniki. W wielu miejscach, nawet w centrum, usłane są resztkami topniejącego śniegu wymieszanymi z psimi odchodami. Widok budzi obrzydzenie. Pryzmy brudnego pośniegowego błota zalegają również na poboczach dróg i na osiedlowych parkingach, a nawet na reprezentacyjnym placu Piłsudskiego, tuż obok pomnika marszałka.
Służby zapewniają jednak, że robią wszystko, co w ich mocy, aby utrzymać miasto w czystości.
- W ramach podpisanych umów stałym utrzymaniem objęte jest ścisłe centrum miasta - twierdzi Joanna Brylska, z kierownik biura prasowego magistratu. - Opóźniane są kosze na śmieci, sprzątane chodniki i fragmenty ulic. Pozostałe tereny miasta nie objęte stałym utrzymaniem sprzątane są doraźnie za pomocą osób zatrudnionych w ramach robót publicznych.
Niestety efektów - przynajmniej jak na razie - nie widać.
Wielki śmietnik
Opublikowano:
Autor: Redakcja
Przeczytaj również:
WydarzeniaTopniejący śnieg odsłonił na ulicach Kutna ogromne ilości śmieci i brudów. - Jest gorzej niż myślałem. Totalny syf. Służby miejskiej powinny jak najszybciej zabrać się za wielkie sprzątanie - mówi Krzysztof Kotwiński, mieszkaniec Kutna.fot. U boku marszałka szabla i... brudny śnieg.
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE