"Dalej będę pracować i kontrolować rząd"
Raptem kilka dni temu W TYM MIEJSCU pisaliśmy, że posłanka Paulina Matysiak zaszła za skórę swoim partyjnym koleżankom i kolegam, a wczoraj znów wokół niej zrobił się mały szum.
- Jutro moje urodziny i muszę powiedzieć, że dostałam jeden z najpiękniejszych prezentów. Nie udała się próba usunięcia mnie z komisji infrastruktury z powodu chwilowego braku kworum. Dziękuję wszystkim, którzy na mnie nie głosowali – napisała w mediach społecznościowych Paulina Matysiak.
O co chodzi? Posłanka z Kutna miała ponieść konsekwencje za swoje różne działania. Przypomnijmy, że jakiś czas temu podjęła współpracę w Marcinem Horałą z PiS w której ramach poruszają kwestię budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego.
W swoim przemówieniu w Sejmie także dała wyraz tego, że zamierza działać według własnych zasad, wciąż chce pracować i nie zamierza gryźć się w język, kiedy trzeba będzie komuś zadać niełatwe pytanie.
- Chce się odwołać mnie z komisji infrastruktury w której pracuję i mam nadzieję, że nie jest to związane z tym, że rząd boi się moich trudnych pytań w zakresie transportu. Bardzo żałuję, że nie chce się korzystać z moich kompetencji, a także z sieci ekspertów z którymi współpracuję. Chciałam państwu powiedzieć, że trudnych pytań na pewno się państwo w ten sposób nie pozbędziecie. I powiem tak – dalej będę pracować i kontrolować rząd z jeszcze większą determinacją. Czyli będę pracować jak do tej pory. Bo szanowni państwo w poprzedniej kadencji dokładnie tak pracowałam. I wszystkie osoby, które mnie znają, mają tego świadomość. I wielka prośba do państwa. Jeżeli boicie się państwo konsekwencji partyjnych i nie chcecie zagłosować przeciw, bardzo proszę, nie bierzcie udziału w tym głosowaniu – mówiła z mównicy sejmowej Paulina Matysiak.
Jej apel poskutkował. Część posłów PiS i Konfederacji nie wzięło udziału w głosowaniu, przez co zabrakło kworum.
- Właśnie zrywając kworum uratowaliśmy posłankę Matysiak, którą Lewica, PO i Trzecia Droga chciały usunąć z komisji infrastruktury – napisał na portalu X Sławomir Mentzen z Konfederacji, za co kutnowska posłanka mu podziękowała.
Po głosowaniu i ogłoszeniu werdyktu przez marszałka Szymona Hołownię na sali zapanowała wrzawa. Prawa strona ław skandowała „CPK, CPK”, a Paulina Matysiak na oczach lidera Lewicy Włodzimierza Czarzastego na stojąco ich oklaskiwała.
- W poprzedniej kadencji z Komisji Cyfryzacji na wniosek PO usunięto najbardziej merytorycznego posła ówczesnej opozycji - Michała Gramatykę. Dziś próbowali tego samego z Pauliną Matysiak i Komisją Infrastruktury, ale na szczęście nie wyszło. Awaria partyjnego walca zawsze cieszy - skomentował poseł Janusz Cieszyński z PiS.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.