Ulotka promująca akcję została zaprojektowania bardzo sprytnie. Oprócz loga UNICEF-u znalazło się na niej jedynie krótkie zdanie: "Zbiórka odzieży używanej odbędziesię 14 lutego. Odzież prosimy włożyć do worków i wystawićprzed posesję w widocznym miejscu do godz. 9". Formalnie nie ma się do czego przyczepić, ale wielu mieszkańców miasta oddawało odzież z myślą, że trafi do ośrodków wspieranych przez UNICEF.
- Myślałam, że komuś uda się pomóc, atymczasem nie wiadomo, gdzie trafią te ubrania - denerwuje się Janina Strzelecka, kutnianka która jak wielu mieszkańców wzięła udział w zbiórce.
Dlaczego na ulotce znalazło się logo znanej międzynarodowej organizacji?
- W 2003 roku podpisaliśmy z firmą Tesso umowę polegającą na tym, że firma w zamian za zgodę na wykorzystanie naszego loga przekaże organizacji jednorazową darowiznę - mówi Katarzyna Kordziak, z zarządu polskiego UNICEF-u. - Odzież zebrana podczas akcji nie trafi do naszej organizacji. Prowadzimy rozmowy z firmą Tesso mające na celu wprowadzenie zmian w obowiązującej umowie.
Firma, która prowadziła zbiórkę nie ma sobie nic do zarzucenia.
- Na ulotce nie ma informacji o tym, że odzież trafi do UNICEF. Moim zdaniemnie wprowadzamy nikogo w błąd - mówi Sebastian Skrzypczak, z gdyńskiej firmy Tesso.