Poseł na wstępie mówił, że dzisiejsza konferencja prasowa jest pokłosiem jego rozmów z mieszkańcami Kutna i innych miast.
- Coraz więcej osób dzwoniących do biur poselskich mówi o nieprawdopodobnej drożyźnie. Nie mamy co prawda „Piątki Kaczyńskiego”, ale mamy „Szóstkę Kaczyńskiego”. Mamy paliwo kosztujące 6 zł i sześcioprocentową inflację – mówił Dariusz Joński.
Poseł mówił, że ten fakt wiąże się z dramatami wielu Polaków, którzy odczuwają m.in. wzrost cen prądu, gazu a co za tym idzie – wzrost cen także innych dóbr.
Stwierdził, że nasz rząd w przeciwieństwie do swoich czeskich i francuskich odpowiedników nie rozważa możliwości pomocy Polakom.
- We Francji – ponieważ tam tez jest inflacja, nie tak wysoka jak w Polsce – wprowadza się specjalny podatek inflacyjny dla osób, które niewiele zarabiają. Te osoby dostaną około 100 euro aby m.in. pokryć różnicę rachunków za prąd, gaz, mieszkanie. W Czechach jest pomysł, który można wprowadzić u nas i zwracamy się do polskiego rządu o rozważenie go. Tam obniża się m.in. VAT na energię – opisywał D. Joński.
Dodawał, że w tej chwili w rachunkach energetycznych każdy płaci 23 proc. VAT-u i 5 proc. akcyzy. Propozycja przedstawiona dziś przez Jońskiego zakłada obniżkę VAT-u do 5 proc. i na tym samym poziomie zostawienie wysokości akcyzy.
- Rząd nie ma żadnych propozycji, zamiast tego proponuje „Polski Ład”, który oznacza od 1 stycznia wyższe podatki dla przedsiębiorców i to wyższe nawet o kilkanaście procent, jak mówił były wicepremier Gowin, który także pracował nad tym projektem i się z nim nie zgadzał. To chyba najgorszy moment na wprowadzenie jakichkolwiek podwyżek dla przedsiębiorców – zaznaczał Joński.
Według posła przedsiębiorcy przetrwali kolejne fale pandemii głównie dlatego, że inwestowali własne oszczędności w swoje czasami budowane przez wiele lat firmy tak, by te nie upadły.
- Zamiast im pomóc, a być może nawet obniżyć podatki, to od 1 stycznia po pierwsze będą musieli zatrudnić radców prawnych i księgowe, które w ogóle rozkminią te 700 stron „Polskiego Ładu”, a po drugie płacić wyższe podatki – podkreślał w trakcie konferencji Joński.
Zdaniem posła „Polski Ład” uderza w mieszkańców Kutna i innych polskich miast, miasteczek i gmin.
- Miasto Kutno, mieszkańcy, stracą 14 milionów. Rząd obiecał rekompensaty dla miast i miasteczek, ale ich póki co nie ma. To oznacza 14 milionów mniej w budżecie Kutna, 300 milionów mniej w budżecie Łodzi. To pieniądze, które nie zostaną wydane na inwestycje, które powinny zostać zrealizowane, czyli nie będzie remontów dróg, chodników, termomodernizacji szkół, przedszkoli, bo te pieniądze rząd zabiera. Z jednej strony mówią, „Będziemy przekazywać wam jakieś pieniądze” np. będziecie zarabiać 100 zł więcej miesięcznie, a z drugiej strony mówimy „Zabieramy wam 14 milionów złotych” i mieszkańcy Kutna będą o tyle ubożsi – podkreślał parlamentarzysta.
Joński mówił także o Unii Europejskiej twierdząc, że obecnie Polska ma najgorsze relacje z Unią od kiedy nasz kraj wstąpił do wspólnoty. Wspomniał o politykach PiS mówiących o Polexicie i krytykujących UE.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.