Film został zamieszczony w serwisie YouTube dziś rano. Zarejestrowane zdarzenie miało jednak miejsce 20 lipca na autostradzie A1 w województwie łódzkim.
- Podczas wyprzedzania pojazdu z przyczepą z prędkością autostradową 140 kilometrów na godzinę zauważyliśmy pojazd marki BMW, który trzymał ekstremalnie krótki dystans od naszego pojazdu. Była to dosłownie odległość około 3m od nas, przy prędkości autostradowej. Po dokonaniu wyprzedzenia i zjechaniu na prawy pas BMW wyprzedziło nas i niebezpiecznie blisko naszego pojazdu zmieniło pas na prawy po czym rozpoczęło nieuzasadnione i nagłe hamowanie, co nas zmusiło do awaryjnego hamowania pojazdem do prędkości poniżej 50km/h, co także spowodowało niebezpieczeństwo najechania przez pojazdy jadące za nami – pisze autor filmu.
W opisie filmu można przeczytać o kolejnych niebezpiecznych manewrach kierowcy BMW na kutnowskich numerach.
- Po tej sytuacji chcieliśmy wyprzedzić go ponownie, natomiast on na to nie pozwalał przyspieszając i zrównując się z naszym pojazdem co uniemożliwiało nam wykonanie rozpoczętego manewru. Potem schował się za nas i znowu zaczął jechać niebezpiecznie blisko. Znowu nas wyprzedził i znowu zaczął spowalniać ruch na autostradzie do 60km/h i kontynuował taką jazdę przez kilkanaście kilometrów – czytamy.
Na koniec BMW dało się wyprzedzić, jednak kierowca postanowił „śledzić” autorów nagrania przez kolejne 35 minut drogi. Dopiero po takim czasie dał za wygraną i odjechał.
W nieco innym świetle całe zdarzenie przedstawia sam kierowca nagranego BMW, z którym udało nam się skontaktować. Jak twierdzi, autorzy nagrania również mają wiele na sumieniu - przede wszystkim uporczywe zajmowanie lewego pasa ruchu na autostradzie, co jak wiadomo, jest wykroczeniem. Utrzymywali też małą prędkość, de facto poruszając się pasem przeznaczonym do wyprzedzania. Kierowca zwraca także uwagę na opublikowanie w filmie tablic rejestracyjnych pojazdu, które zasłonięte zostały dopiero po jakimś czasie.
Pod filmem pojawiło się sporo komentarzy. Poniżej przywołujemy kilka z nich:
Podziwiam spokój nagrywających. Ja od samego patrzenia jestem zdenerwowany, a gdybym był w samochodzie to już w ogóle bym się stresował. Co naprawdę musi się stać, żeby służby wyłapywały takich ludzi ... ? Auto to nie powietrze, nie każdy musi je mieć i prowadzić.
Dlaczego filmik jest od momentu reakcji gościa z M3, a nie jest pokazane na co on tak zaregował? Nie bronię go, ale jestem ciekawy na co tak zareagował.
Brak słów. Tyle wykroczeń, że prawko już powinien stracić.
Patrząc na niektóre komentarze widzę, że ludzie chyba nie rozumieją o co chodzi w filmiku - cokolwiek mogło wydarzyć się wcześniej nie uprawnia kierowcy BMW do takiego zachowania na drodze i stwarzania dodatkowego zagrożenia.
A wy co sądzicie o takim zachowaniu kierowcy BMW?
CZYTAJ TAKŻE: Będziemy pracować siedem godzin dziennie? Posłanka Matysiak: „Tak jest np. we Francji”
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.