Pochłonęła miliony ofiar
II wojna światowa to największa i najkrwawsza wojna w dziejach, zaliczana do wojen totalnych, trwająca od 1 września 1939 roku do 2 września 1945 roku. Walki toczyły się prawie w każdym zakątku świata.W wojnie uczestniczyło 1,7 mld ludzi, w tym 110 mln ludzi z bronią. Zginęły w niej dziesiątki milionów osób; według różnych szacunków od 50 do 78 milionów. Rekordowa liczba ofiar cywilnych to skutek między innymi ludobójstw jak holokaust pochłaniający miliony ludzkich istnień.
Od samego początku nie było tu spokojnie
1 września 1939 roku o świcie na Kutno spadły pierwsze niemieckie bomby. Jak podaje Muzeum pałacu saskiego Kutno było ważnym ośrodkiem wojskowym. Przez węzeł komunikacyjny był istotnym punktem strategicznym na mapie obronności kraju w 1939 roku. Dlatego nasze miasto od samego początku było na celowniku.Według ustaleń strony archeologia.pro natarcie przeprowadziły najprawdopodobniej samoloty formacji podległych Dowództwu Lotniczemu Prusy Wschodnie (Luftwaffenkommando Ostpreussen – Królewiec) gen. por. Wilhelma Wimmera. Przypuszczalnie początkową grupą, która ruszyła do walk była 1 Dywizja Lotnicza gen. por. Ulricha Grauerta. Niemcy zrzucili pierwsze bomby 1 września z samego rana. Zniszczyły one obiekty wojskowe w Sklęczkach, zabito jednego żołnierza, kilku zostało rannych.
Kolejne wycelowano w pełne wojska Strzelce. Również przed południem na wysokości wsi Boża Wola zbombardowano pociąg jadący do Łodzi, w środku którego znajdowali się cywile. Zaatakowano też most kolejowy na rzece Ochni, ale nie został on zniszczony. Następnym celem Niemców był dworzec kolejowy w Kutnie. Ofiarami padły osoby i pojazdy znajdujące się na stacji.
Najbardziej przygnębiający był jednak widok dużej liczby rannych z rozbitego 1 września ok. godz. 12.00 pod Kutnem transportu kolejowego.
Dokonało tego lotnictwo przeciwnika, które nie respektowało międzynarodowych znaków Czerwonego Krzyża. Takie płachty rozpostarto na dachach wagonów, co nie uchroniło pociągu przed bombardowaniem.
Zginęło kilkanaście osób, w większości były to kobiety i dzieci.
Później naloty stały się tak intensywne, że nikt już ich nie liczył.
Pierwsze dni wojny były dla wszystkich bardzo trudne, ludzie znaleźli się w nowej, makabrycznej sytuacji. Mieszkańcy Kutna słuchali z uwagą komunikatów radiowych, w których podawano informacje m. in. o alarmach lotniczych. Wrogie samoloty nie atakowały tylko miejscowego węzła kolejowego.
6 września przez miasto przepływała stale powiększająca się fala uchodźców. W ich szeregach znajdowali się zwykli cywile, ale też policjanci, mundurowi, a nawet więźniowie.
Niemcy wkroczyli do Kutna dopiero 16 września 1939 roku.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.